– Tamten dzień i noc stanu wojennego były najmocniejszym uderzeniem w samą strukturę i istotę narodu polskiego. Bo przez to uderzenie odebrano wielu nadzieję – mówił w homilii ks. prałat Stanisław Puchała, kapelan śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
O działalności duszpasterskiej kapłanów w czasach totalitaryzmów faszystowskiego i komunistycznego można przeczytać w najnowszej książce ks. infułata Pawła Pyrchały.
- Nie można budować przyszłości, bez rozliczenia przeszłości - mówił Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Zabrzu-Zaborzu na Porembie.
Ofiary Tragedii Górnośląskiej nie wołają o zemstę, ale o pamięć i to staramy się robić - powiedziała Elżbieta Borkowska, która spisała już wiele tych trudnych historii.
Potrzeba mądrej oceny tego, co było, by budować przyszłość – powiedział ks. Stanisław Puchała, apelując również dzisiaj o solidarność międzyludzką.
Górny Śląsk – region pogranicza doświadczył na sobie wielu zbrodni, o których nie można było mówić.
W czasie II wojny światowej był proboszczem parafii św. Józefa w Kaletach-Jędrysku. Po ponad 70 latach wypełniła się jego ostatnia wola. Ks. Paweł Drozdek spoczął na cmentarzu wśród swoich parafian.
Po ponad 70 latach spełniła się jego ostatnia wola. Proboszcz z Kalet wreszcie został pochowany wśród swoich parafian.
W Miasteczku Śląskim kapłani i klerycy szczególnie dziękują za modlitwę w ich intencji. Jak w każdą trzecią sobotę października, pielgrzymowali tam członkowie Apostolatu Wspierania Powołań im. ks. Teodora Christopha.
– Czy stać nas na to, aby trwać aż do końca, i to nawet dramatycznego? – pytał bp Jan Kopiec w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła.