W Miasteczku Śląskim kapłani i klerycy szczególnie dziękują za modlitwę w ich intencji. Jak w każdą trzecią sobotę października, pielgrzymowali tam członkowie Apostolatu Wspierania Powołań im. ks. Teodora Christopha.
- Kiedyś nie byłem świadomy, że zarówno moje kapłaństwo, jak i wielu innych księży, zostało wyproszone właśnie tutaj. Przez wiele lat każdego dnia odmawiane są modlitwy w intencji wszystkich kapłanów i my jesteśmy w tej modlitwie zanurzeni - mówił na początku Mszy ks. Marcin Królik, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Miasteczku Śląskim
Razem z nim Eucharystię odprawiali ks. infułat Paweł Pyrchała, zaangażowany w upamiętnienie postaci ks. Christopha, oraz diecezjalny ceremoniarz ks. Krzysztof Konieczny i prefekt Międzydiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Opolu ks. Krystian Bula. Towarzyszyli im klerycy MWSD.
- Dzisiaj jako kapłani, alumni i cała wspólnota seminarium stajemy w duchu wielkiej wdzięczności za dar apostołów modlitwy, którzy z jednej strony są bardzo wrażliwi na kapłaństwo, a z drugiej ponoszą ofiarę, by kapłaństwo konkretnych osób było święte - dziękował ks. M. Królik.
Kazanie wygłosił pochodzący z diecezji gliwickiej diakon Jan, który do kapłaństwa przygotowywał się w opolskim seminarium i w przyszłym roku zamierza przyjąć święcenia. Poruszył temat modlitwy wstawienniczej, jako jej elementy wymieniając przyjaźń, czyli osobistą relację z Bogiem, wytrwałość podtrzymywaną przez wspólnotę oraz miłość gotową do ofiary z samego siebie.
Przed końcem Mszy ks. infułat Paweł Pyrchała przypomniał losy ks. Teodora Christopha, przedstawiając go jako gorliwego apostoła modlitwy i pojednania, który swoją postawą, a także posługą w konfesjonale, wytrwale dawał świadectwo wierności i oddania Chrystusowi. W trudnych czasach, pomagając ubogim i samemu prowadząc wyjątkowo skromne życie, doprowadził do kapłaństwa kilkudziesięciu młodych chłopców.
Później członkowie Apostolatu spotkali się w salkach parafialnych, gdzie wysłuchali konferencji, a po popołudniowym nabożeństwie udali się do grobu ks. Christopha.