Nazwa Bojków wywodzi się od nazwy lasu, w którym osadnicy założyli Szywałd. W najstarszym dokumencie dotyczącym zakładania tej miejscowości podano, że teren przeznaczony na ten cel znajduje się w lesie "Boykou". Ale ani Boycou, Boykow czy jakoś podobnie nigdy w historii nie były używane w odniesieniu do samej wsi Schönwald i określenie Bojkow było miejscowej ludności zupełnie nieznane. Stąd też jeszcze długo po wojnie (jak widać, aż do dziś) krąży plotka, że wieś otrzymała obecną nazwę na cześć jakiegoś rosyjskiego generała Bojkowa. Jest to oczywiście nieprawda, bo takiego generała nigdy nie bylo. A osoby zmieniające nazwy miejscowości po 1945 musiały głęboko kopać w starych dokumentach, żeby znaleźć coś, co by zamazało niemiecki rodowód Szywałdu.
Nie wiem na jakiej podstawie wciąż się twierdzi, że Szywołdzanie żenili się tylko między sobą i wskutek tego pojawiały sie tam jakieś choroby. Żeby się przekonać, że tak wcale nie było, wystarczy przejrzeć stare księgi kościelne, gdzie obok typowo niemieckich nazwisk często pojawiają się też nazwiska o pochodzeniu słowiańkim, występujące również w innych okolicznych wioskach.
to jest art. powstały z przepisania żywcem jednego z rozdziałów książki "Sekrety Gliwic" Beaty i Pawła Pomykalskich, dlatego do autora art. trudno kierować te pytania, bo nie on robił reaserch, dziwne że brak tej informacji
Już jeden z najstarszych dokumentów dot. Schönwaldu, urbarz z roku 1534, wymienia m.in. takich mieszkańców tej miejscowości jak Botschek, Cebulla, Chudobba, Cich, Gorzawski, Grziwatz, Sobotta, Nierichlo, Peretzki, Piecha, Plichta, Polednie, Przybilla, Niesporke (od Nieszporek), Wischgoll (od Wyrzgoł), Woitke (od Woitek), Holetzke (od Holetzek) itd. Nazwiska te na pewno nie przyszły z zachodu razem z kolonistami, ani nie zostały też nadane przez samych Szywołdzian, bo to nie był ich język. Po prostu Szywołdziannie i Szywołdzianki mieli żony i mężow nie tylko z własnej wioski, ale też całej okolicy. Oczywiście ci, którzy wżenili się do Schönwaldu byli w mniejszości i stąd całkowice asymilowali się z miejscowmi mieszkańcami zarówno pod względem języka, jak i zwyczajów. To, że Szywołdzianie najczęściej żenili się ze „swoimi”, nie było niczym niezwykłym i nie wynikało z jakiejś tam niechęci do „obcych”. Tak było po prostu w każdej wsi. Przeglądałem księgi kościelne sąsiednich miejscowości i tam też większość małżeństw z ostatnich kilkustet lat oboje byli z tej samej wioski.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
To, że Szywołdzianie najczęściej żenili się ze „swoimi”, nie było niczym niezwykłym i nie wynikało z jakiejś tam niechęci do „obcych”. Tak było po prostu w każdej wsi. Przeglądałem księgi kościelne sąsiednich miejscowości i tam też większość małżeństw z ostatnich kilkustet lat oboje byli z tej samej wioski.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.