Pomyślałem: niech to trwa!
Przed kim nie chciał uciekać ksiądz z krzesłem przez pół Medjugorie, ale uciekły babcie w Polsce, chowając swoje torebki do zakrystii? Przed nawróconym kozakiem ze łzami w oczach, za którego te same babcie wcześniej żarliwie się modliły!