Na każdym turnusie było ponad trzydziestu ministrantów. Nędza jak co roku gościła u siebie zapalonych rowerzystów, nie tylko z naszej diecezji.
W sanktuarium Matki Bożej Pokornej 24 maja modliło się około 130 ministrantów, lektorów i kantorów z diecezji gliwickiej.
Na każdym turnusie było ponad 30 ministrantów. Nędza, jak co roku, gościła u siebie zapalonych rowerzystów, nie tylko z naszej diecezji.
– Proboszcz rudzkiej bazyliki powiedział, że można krótkimi brawami podziękować w kościele – powiedział ks. Jacek Skorniewski. Ministrantom nie trzeba było powtarzać. Gromkimi owacjami podziękowali biskupom i kapłanom za obecność.
Pielgrzymka ministrantów. Po co w ogóle jesteśmy tutaj, dzisiaj, w tym miejscu? Po co jesteśmy przy ołtarzu dziś, ale także codziennie przy ołtarzach w naszych parafiach?
Katedra gliwicka. Być ministrantem to zaszczyt, czasem frajda, ale przede wszystkim solidna szkoła życia. Szczególnie wtedy, gdy rówieśnicy uważają służbę przy ołtarzu za obciach.
O obozach ministranckich, przełamywaniu lenistwa i rekordach sportowych z ks. Jackiem Skorniewskim, diecezjalnym duszpasterzem Liturgicznej Służby Ołtarza, rozmawia Klaudia Cwołek.
Tożsamość, jedność i współpraca - trzy spotkania w ramach jednego Forum Młodych. A co dalej?
Wstępnie już zdecydowali, ale mają jeszcze czas na weryfikację powołania.
Pełny tekst dokumentu, przekazanego do Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Warszawie.