Wstępnie już zdecydowali, ale mają jeszcze czas na weryfikację powołania.
Prawie trzydziestu przyszłych kleryków Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Opolu od 1 września uczestniczy w kursie propedeutycznym w Rudach, który kończy się rekolekcjami w Nysie. Towarzyszą im ich przyszli przełożeni, wykładowcy i ojcowie duchowni. – Jest kilka punktów programu, które mają wprowadzić w praktykę życia duchowego, w porządek seminaryjny, w to, czym będą żyli później jako klerycy – wyjaśnia ks. dr Grzegorz Ciuła, wicerektor seminarium. Przewidziano m.in. warsztaty z komunikacji, spotkania na temat Biblii i praktyki lectio divina, filozofii, studiów i struktury uniwersyteckiej czy psychoedukacji. Gościem był także ks. Józef Krawiec, twórca Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej „Barka”. – Dla niektórych jest to dodatkowa weryfikacja decyzji, którą podjęli. Jedni po tym okresie propedeutycznym utwierdzają się jeszcze bardziej w tym, że chcą wstąpić do seminarium, a innym te trzy i pół tygodnia pomaga dojść do przekonania, że to jednak nie ich droga. Ważne są sprawy dotyczące komunikacji i relacji, czemu służą warsztaty. Mają one pomóc wejść w nową rzeczywistość bycia ze sobą w sumie 24 godziny na dobę – zauważa ks. Grzegorz Ciuła. Choć program kursu propedeutycznego jest co roku podobny, to właśnie czas na warsztaty komunikacji wydłużył się w stosunku do innych zajęć. Akcenty zmieniane są też w zależności od grupy. W tym roku na przykład wśród przyszłych kleryków są tylko dwie osoby, które nie miały wcześniej bliższego kontaktu z ołtarzem, a nie zawsze tak jest – bywa, że te proporcje rozkładają się pół na pół. – O kapłaństwie myślę od dzieciństwa, już jako dziecko bawiłem się w odprawianie Mszy św. Pierwsze duże „pociągnięcie” poczułem na początku gimnazjum i przez ten okres nie miałem innej opcji. W liceum ta myśl bardziej we mnie dojrzała. Otworzyłem się na światło Ducha Świętego i możliwość zarówno kapłaństwa, jak i małżeństwa, w zależności od tego, gdzie mnie Bóg widzi – mówi Dawid Pytlik z parafii św. Józefa w Zabrzu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.