Pełny tekst dokumentu, przekazanego do Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Warszawie.
I. Droga synodalna – parafia
W każdej z 61. parafii proboszcz – po konsultacjach – wskazał osobę świecką jako koordynatora parafialnej grupy synodalnej. Natomiast wspólnoty, stowarzyszenia i grupy działające w naszej diecezji wyłoniły swoich przedstawicieli (koordynatorów). Zaangażowanie wiernych ujawniło autentyczną troskę o Kościół jako „wspólnotę wspólnot” – stworzyło też przestrzeń dla wysłuchania się, zebrania doświadczeń, nowych pytań oraz wyrażenia obaw w duchu biblijnej zasady „co Duch mówi do Kościołów” (Ap 2,17). Spotkania synodalne były połączone z modlitwą i dyskusją. W diecezji odbyły się również – poza uroczystą inauguracją liturgiczną – dwa spotkania plenarne w Centrum św. Jana Pawła II w Gliwicach (w lutym i maju br.) z udziałem biskupów i koordynatorów grup z całej diecezji.
W grupach parafialnych w różny sposób kształtowano schemat spotkań (wielość form); oprócz spotkań wspólnych stworzono możliwość, np. wypowiedzenia się poprzez składanie anonimowych odpowiedzi na wybrane pytania do skrzynki z napisem „synod”. Jednak zainteresowanie spotkaniami było raczej niewielkie, zwłaszcza osób z tzw. peryferii, a wśród pisemnych odpowiedzi ankietowych wpłynęły raczej “przychylne” uwagi. Większość osób uczestniczących w spotkaniach to ludzie z istniejących już wspólnot lub będący blisko Kościoła, stąd ich punkt widzenia wyrażał troskę, akceptację, zrozumienie zadań i misji Kościoła.
Ilość odpowiedzi pisemnych była niewielka, ale wśród nich „dało się odczuć szczerą troskę o Kościół, ale też trochę bezradność” (sugestia grupy parafialnej).
Wokół pięciu wskazanych tematów trzeba wyróżnić kilka kwestii wspólnych „rezonujących” w naszej diecezji. Dobór oryginalnych wypowiedzi (uwag) uczestników spotkań – zgodnie z sugestią ISKK – jest subiektywny, lecz konsultowany/dyskutowany w ramach zespołu koordynatorów diecezjalnych i innych współpracowników:
1) „Towarzysze podróży”. W odpowiedzi na pytanie o kontakt proboszcza z różnymi grupami wiernych, dokonano następującego podziału uczestników drogi synodalnej:
a) zaangażowani – spotkania modlitewne i formacyjne, spotkania Rady Parafialnej raz na kwartał, poza tym w razie potrzeby omówienia bieżących, ważnych spraw (w tym także spotkania z odpowiedzialnymi za wspólnoty działające w parafii); b) niedzielni – wizyta duszpasterska, okazjonalnie w kancelarii, przy załatwianiu różnych spraw (zamawianie intencji mszalnych, nauki przedchrzcielne, przygotowanie do sakramentu małżeństwa), spotkania z rodzicami dzieci przygotowujących się do I Komunii; c) niepraktykujący – okazjonalnie (kontakty indywidualne, czasem w ramach wizyty duszpasterskiej).
Pytanie: Jakie osoby lub grupy są faktycznie pozostawione na marginesie życia parafialnego?
„W trakcie dyskusji członkowie grupy synodalnej uznali, że istotnie z życia parafii wykluczeni są tylko ci, którzy nie praktykują i nie mają specjalnych potrzeb ekonomicznych lub sakramentalnych, z własnego wyboru pozostają poza wspólnotą. Diakonia charytatywna czy formacja związana z przygotowaniem do przyjęcia sakramentów zawsze bowiem dociera do osób tradycyjnie uznawanych za marginalizowane (o niskim statusie ekonomicznym, trudnej sytuacji rodzinnej). Odczucie uczestników spotkania było jednak również i takie, że w szerszym ujęciu dzieci i młodzież (poza mariankami i ministrantami) w sensie parafialnym mogą stanowić grupę zmarginalizowaną, bo za ich formację domyślnie odpowiadają katecheci w szkołach, które znajdują się na terenie parafii”.
Coraz więcej osób aktywnych i zaangażowanych w parafiach i wspólnotach podejmuje stałą formację duchową i podejmuje, np. Kurs Formatora organizowany przez naszą diecezję.
2) „Rozeznawanie i podejmowanie decyzji”. Oto uwagi dotyczące procesu rozeznawania i podejmowania decyzji we wspólnocie parafialnej:
„Wszelkie (ważne) decyzje podejmuje Proboszcz (…). W kancelarii i po Mszach św. zawsze można porozmawiać. Poza tym w sprawach ważnych Proboszcz jest zawsze dostępny (…) Osoby zaangażowane nie widzą przeszkód (w komunikacji na linii ksiądz – świeccy jk), szczególnie w naszej parafii. Inni mogą odczuwać dystans, w świadomości wiernych ksiądz jest postawiony wyżej. Przeszkodą może być niewłaściwe życie świeckiego i stąd brak odwagi zwrócenia się do księdza. Poza tym są uprzedzenia, stereotypy, podobnie jak w komunikacji międzyludzkiej. Szczególnie wśród młodych istnieje opór grupy rówieśniczej lub innej”.
„Podstawowym problemem komunikacyjnym jest brak wspólnego języka wynikający z dystansu. Doświadczenie życia i problemów świeckich parafian nie przystaje do doświadczenia duszpasterzy, co rodzi masę małych i dużych nieporozumień. Owa nieprzystawalność wynika przede wszystkim z braku wiedzy (świeccy nie rozumieją sposobu specyfiki życia kapłanów, mają fałszywy obraz Kościoła, a znowu kapłani często mają mylne pojęcie o życiu rodzinnym. Komunikacji nie ułatwia również brak formacji teologicznej parafian, dla których decyzje duszpasterzy w wielu obszarach bywają niezrozumiałe. Kolejną przeszkodą w komunikacji na linii kapłani-parafianie jest fakt, że duszpasterze z racji pełnionych obowiązków funkcjonują przede wszystkim w obszarze probostwa, kościoła i szkoły, co zawęża przestrzeń spotkania i sprawia, że na terenie parafii są mało widoczni. Im ta przestrzeń wychodzenia do siebie nawzajem (dotyczy to obu stron, w końcu tylko część z parafian bywa też w świątyni) jest mniejsza, tym więcej pojawia się we wzajemnych relacjach nieufności, lęku, a czasem wrogości. Podobnych odczuć i problemów komunikacyjnych nie mają ci z parafian, których kontakt z duszpasterzami opiera się na osobistej relacji, poznaniu rodziny, wizytach i rozmowach. Jest to jednak często wypadkową cech charakteru (tak poszczególnych parafian jak i kapłanów), a nie rozwiązań strukturalnych lub organizacyjnych, które takie relacje na poziomie parafii by tworzyły i wzmacniały”.
Istotne było też pytanie: Jaki wpływ na życie parafian mają media społecznościowe?
„Nasi najmłodsi parafianie w sposób naturalny funkcjonują w sieci i dla nich została stworzona facebookowa strona parafii, której prowadzenie powierzono osobie świeckiej. Jej funkcją jest informowanie-przypominanie o wydarzeniach parafialnych. Pełny przegląd bieżących informacji z życia parafii znajduje się na stronie internetowej, którą regularnie odwiedzają parafianie w wieku średnim. Natomiast dla obu tych grup powstała jeszcze aplikacja na smartfona, która jest wersją pośrednia pomiędzy narzędziem do komunikowania się z kapłanami i Radą Parafialną, a podręcznym informatorem parafialnym”.
„(…) Media są istotnym elementem tożsamości i sposobu życia młodych, technologia może być krzywdząca dla ludzkiej godności, jeśli nie jest używana zgodnie z sumieniem i rozwagą oraz gdy korzystając z niej zapomina się o człowieku; media mają wpływ ogromny – dla ludzi dobrej woli niesie wiele dobra; można w internecie sprawdzić intencje mszalne, można przez internet poruszyć interesujący temat lub coś pochwalić albo skrytykować (…) Spotkanie synodalne umożliwiło świeckim i duchownym spojrzenie na problemy z różnych punktów widzenia i wspólne zastanowienie się nad ich rozwiązaniem”.
3) „Władza i uczestnictwo”. Na pytanie dotyczące stowarzyszeń i organizacji społecznych funkcjonujących w parafiach:
„Powstało Stowarzyszenie na rzecz rozwoju Sołectwa (…), które między innymi ma jako cel statutowy „podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji religijnej i narodowej” a także integrację z akcentem religijnym wokół kościoła filialnego (…).
Na pytanie: W jaki sposób modlitwa i celebracja liturgiczna inspirują do działania? (wpływ listów pasterskich na rzeczywistość):
„Działania, zwłaszcza we wspólnotach, są ‘omodlone’, jest zachowane słuchanie Ducha św., a ‘dzieła duchowe i gospodarcze’ są polecane Bogu w modlitwie przez Proboszcza. Listy pasterskie są trudne w odbiorze bezpośrednim (ich odczytanie) i niewiele dają. Natomiast jeśli niosą jakąś ideę, to zmieniają rzeczywistość (np. Rok Miłosierdzia wprowadził zwrócenie w kierunku miłosierdzia, a Roku Św. Józefa – były comiesięczne adoracje najświętszego sakramentu z św. Józefem, itp.)”.
„Ten temat bardzo ożywił aktywność zebranych i ujawnił wiele skrajnych poglądów (…). Osoby o poglądach postępowych, najczęściej młode, oczekują listów pasterskich niosących jasno sformułowany przekaz, przy użyciu języka uwspółcześnionego, zawierających mniej treści teologicznej, a przede wszystkim aby dawały wiernym wskazówki jak sobie radzić z procesem laicyzacji, gdzie jest granica liberalizacji lub pomniejszania wagi sakramentu małżeństwa itp. Po wysłuchaniu listu pasterskiego wierni muszą wiedzieć o co w nim chodziło. Podobne uwagi zebranych dotyczyły kazań i homilii, które zebrani wysłuchali uczestnicząc we Mszach św. w różnych parafiach”.
4) „Prowadzenie dialogu w Kościele i społeczeństwie”. Na pytanie: Jak rozwijamy doświadczenia dialogu z niewierzącymi?
„Parafia nie dialoguje z niewierzącymi (…) Jako wspólnota (SNE jk) chcemy stworzyć na terenie parafii «Spotkalnie», czyli miejsce spotkania dla ludzi, którzy z różnych przyczyn nie przyjdą do kościoła. Byłoby to miejsce słuchania, dawania świadectwa i przede wszystkim otwartości na każdego człowieka”.
Na pytanie: W jaki sposób są rozwiązywane różnice poglądów, konflikty i trudności?
„Problem ma swoje źródło w braku rozróżnienia postaw konkretnego duchownego i postawy Kościoła Katolickiego. Często można usłyszeć, że młodzi nie wierzą w Kościół, ale wierzą w Boga.
Jest to skutek tego, że ludzie szczególnie młodzi często nie otrzymali w domu rodzinnym pełnego przekazu wiary lub otrzymali przekaz infantylny. Młodzi chcą się rozwijać, chcą działać, lecz nie zawsze wiedzą jak. Dlatego ważne jest, aby szczególnie młodych odpowiednio motywować do rozwoju duchowego i wyjaśniać im pojawiające się problemy szczególnie dotyczące ludzi kościoła a nie «zamiatać problemy pod dywan»”.
5) „Współodpowiedzialni w misji”. Na pytanie: Jaka jest wśród osób zaangażowanych świadomość potrzeby dokształcania i szkolenia ewangelizacyjnego?
„Wszystko zależy od lidera konkretnej grupy parafialnej. To on musi chcieć się rozwijać, żeby ludzie to widzieli i podążali za przykładem. Z racji charyzmatu naszej wspólnoty ta świadomość jest bardzo wysoka i kluczowa (SNE jk). (…) Problemem jest fakt, że parafia w szerszej świadomości nie jest misyjna. Co za tym idzie wg innych wspólnot nie ma potrzeby ewangelizacji”.
Z kolei na pytanie: Jakie inicjatywy powinna podjąć parafia w celu integracji środowiska?
„Otwartość na ludzi: chęć współpracy z ludźmi, wysłuchanie ich pomysłów, udostępnienie pomieszczeń w wolnych godzinach, np. na warsztaty plastyczne dla dzieci, festyn parafialny, wspólne spędzanie czasu np. grill, otwartość proboszcza, wikarych, którzy po Eucharystii są dla ludzi, gotowi do krótkiej rozmowy, uśmiechu, stworzenia miejsca spotkania; dofinansowanie działań grup parafialnych, zachęta do uczestnictwa w grupach parafialnych” (propozycje SNE).
W niektórych parafiach i wspólnotach odbyły się spotkania podsumowujące prace synodalne, pojawiła się tam potrzeba kontynuowania tego typu form duszpasterskich i ewangelizacyjnych, np. konieczność inicjowania lub powrotu do katechez dla dorosłych; poszukiwania form ewangelizacji „oddalonych od Kościoła”; postulat powrotu katechezy dzieci i młodzieży przy parafii. Temat „wzajemnego słuchania” wydawał się wszystkim bardzo aktualny, dla budowania przestrzeni do słuchania się wzajemnie w wielu aspektach i obszarach życia, np. wychowywania „do ciszy” – modlitwy adoracyjnej (uwielbienia). Pojawił się również:
„(…) Problem niemieckiej drogi synodalnej. Uczestnicy spotkania uznali, że sprawa ta dotyczy również naszego Kościoła, gdyż ścisłe kontakty z zagranicą (praca, rodzina) sprawiają, że to, co dzieje się w jakiejś części Kościoła przestaje mieć charakter lokalny i oddziałuje na myślenie i postawy ludzi z innych regionów oraz krajów. Wierni nawiązują do tego w pytaniach, często wysuwając pretensje, że w polskim Kościele za grzech uznaje się zachowania w innych Kościołach dopuszczalne (kwestie antykoncepcji, Komunii św. dla żyjących w konkubinatach, podejścia do LGBT). Uczestnicy spotkań synodalnych czują tu za mało wsparcia ze strony duchownych, zwłaszcza hierarchów, i widzą realne niebezpieczeństwo rozbicia Kościoła (…) Sama zaś idea synodalności postrzegana jest bardziej jako zwiększanie zagrożenia dla jedności Kościoła niż jako szansa na pogłębienie odpowiedzialności wszystkich wiernych za współtworzone przez nich wspólnoty i cały Lud Boży”.