W ubiegły weekend 13 młodych z parafii św. Franciszka w Zabrzu odwiedziło w Niemczech swoich rówieśników, którzy będą gościć u nas w lipcu podczas Dni w Diecezji. Kilka osób opowiedziało nam o swoich wrażeniach z wizyty w Lipsku.
S.Z.: Jak przebiegała integracja z niemiecką młodzieżą?
K.S.: Ugościli nas bardzo miło! Tamtejsza młodzież naprawdę jest młoda – ich wspólnota składa się z osób przeważnie od 15. do 18. roku życia, dlatego w trakcie naszej wizyty dużą rolę odgrywali też ich rodzice. Rodziny były bardzo otwarte, ciekawiła ich Polska i uczyli się wymawiać nazwę „Zabrze”. Niezwykle miłe było również to, że pierwsze, co zobaczyliśmy zaraz po przyjeździe, to napis „Dzień dobry!” wymalowany na chodniku!
I.K.: Miałam pewne obawy, bo nigdy wcześniej nie brałam udziału np. w wymianach szkolnych, więc było to dla mnie nowe doświadczenie. Ale wystarczyło pierwsze 10-15 minut, żeby strach minął. Już przekraczając próg domu, wiedzieliśmy, że będzie miło.
S.Z.: Czy Niemcy przygotowują się na Światowe Dni Młodzieży równie mocno jak polska młodzież?
Ks. P.G.: Owszem, odbywają się spotkania młodzieżowe. Wprawdzie nie ma specjalnego programu przygotowawczego, tak jak u nas, ale dzieje się to w formie duszpasterstwa młodzieży. Przygotowywali się zresztą także przez to, że nas przyjęli! Na Mszę i spotkanie, na którym opowiadaliśmy, co przygotowujemy dla nich w Zabrzu, była zaproszona nie tylko parafialna młodzież, ale wszyscy, którzy przyjadą na ŚDM z Lipska.
S.Z.: A jak wy przygotowujecie się, by ugościć swoich rówieśników z Lipska?
S.A.S.: Co jakiś czas spotykamy się jako wolontariusze ŚDM i staramy się zorganizować im czas tak, by pobyt w Zabrzu był dla nich jak najbardziej ciekawy, a jednocześnie by skorzystali na tym duchowo. Na pewno będziemy się razem modlić. Pokażemy im miasto, niekoniecznie przeciągając po kolejnych miejscach, ale zamieniając zwiedzanie w zabawę. Inny dzień zaplanowany jest na sportowo. Oczywiście spędzą też trochę czasu z rodzinami, u których zamieszkają.
Dodatkowo nasze przygotowania obejmują sprawy materialne - poprzez organizowanie różnych akcji, na przykład sprzedać ciast, zbieramy pieniądze, aby ugościć ich jak najgodniej. Nie zapominamy również o modlitwie w intencji tego czasu, który wspólnie spędzimy.