Publikujemy pełną treść kazania kard. Gerharda Müllera wygłoszonego podczas spotkania w ramach Kongresu Eucharystycznego w Bytomiu (20 kwietnia br.).
"Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu Chryste, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w Chwale".
Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia,
"Kościół żyje dzięki Eucharystii [Ecclesia de Eucharistia vivit]" (EE 1) - to pierwsze słowa dokumentu świętego Jana Pawła II. Są one stwierdzeniem pewnego faktu i zarazem zachętą skierowaną do każdego ochrzczonego człowieka, który jako członek Kościoła żyje i ma żyć dzięki Eucharystii. W niej spotykamy Tego, który jest Życiem, to znaczy Jezusa Chrystusa. Najświętszy Sakrament wypełnia obietnicę daną przez Boskiego Zbawiciela: »A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata« (Mt 28, 20). Komunia święta umożliwia nam realne choć ukryte zjednoczenie się z Tym, którego - jak ufamy - spotkamy kiedyś w wieczności "twarzą w twarz". Jaki związek z ofiarą Krzyżową Jezusa Chrystusa ma Eucharystia? Dzięki Eucharystii jedyna ofiara krzyżowa Jezusa Chrystusa uobecnia się w różnych miejscach globu ziemskiego, w każdym czasie. Przez to ludzie wszystkich pokoleń otrzymują łaski zbawcze, które wszystkie bez wyjątku zostały wysłużone przez Zbawiciela na krzyżu. Ponadczasowe trwanie, dzięki Eucharystii, ofiary krzyżowej umożliwia każdemu z nas włączenie w nią naszych duchowych ofiar, aby przyczynić się do zbawienia świata.
»Pan Jezus tej nocy, której został wydany« (1 Kor 11, 23), ustanowił Ofiarę Eucharystyczną swojego Ciała i swojej Krwi. Słowa apostoła Pawła przypominają nam dramatyczne okoliczności, w jakich narodziła się Eucharystia. Zawiera ona niezatarty zapis męki i śmierci Pana. Nie jest tylko przywołaniem tego wydarzenia, lecz jego sakramentalnym uobecnieniem. Jest ofiarą Krzyża, która trwa przez wieki. Prawdę tę dobrze wyrażają słowa, jakimi w rycie łacińskim lud odpowiada na wypowiadaną przez kapłana aklamację: »Oto wielka tajemnica wiary« - »Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu!«. (EE 11)
Przez ustanowienie Eucharystii Kościół i cała ludzkość została wyjątkowo obdarzona przez Boga. Tym otrzymanym podwójnym darem jest sam Jezus Chrystus realnie obecny pod postaciami eucharystycznymi oraz przyniesione przez Niego światu zbawienie: "Jest to dar z samego siebie, z własnej osoby w jej świętym człowieczeństwie, jak też dar Jego dzieła zbawienia". (EE 11) Dzięki Eucharystii pokolenia ludzkie wszystkich czasów mają kontakt z prawdziwym Zbawicielem, Człowiekiem-Bogiem, oraz z Jego zbawczym dziełem tzn. z Jego ofiarą krzyżową i z Jego zmartwychwstaniem.
Możemy zadać sobie pytanie: czy Pismo Święte potwierdza nauczanie Kościoła o tym, że Msza święta jest nie tylko pamiątką ofiary Krzyża, ale również jej przedłużeniem, uobecnieniem? Tak. Wskazują na to słowa Zbawiciela, który, ustanawiając Eucharystię, nie ograniczył się jedynie do powiedzenia: "To jest Ciało moje", "to jest Krew moja", lecz dodał: "które za was będzie wydane..., która za was będzie wylana" (Mt 26, 26.28; Łk 22, 19-20). Nie potwierdził tylko, że to, co im dawał do jedzenia i do picia, było Jego Ciałem i Jego Krwią, lecz jasno wyraził, że ma to wartość ofiarniczą, czyniąc obecną w sposób sakramentalny swoją ofiarę, która niedługo potem miała dokonać się na krzyżu dla zbawienia wszystkich». (EE 12). Tak więc nauka o uobecniającej się w czasie Mszy świętej ofierze krzyżowej ma swój fundament biblijny i nie może być uważana za wymysł Kościoła.
Jezus złożył na krzyżu ofiarę zbawienia, oddał swoje życie za naszą szczęśliwą wieczność. Chciał On także ludziom wszystkich czasów umożliwić uczestnictwo w tym decydującym dla ich zbawienia wydarzeniu. Ustanowił więc środek, który pozwala włączyć się w Jego ofiarę i korzystać z jej zbawiennych owoców. Środkiem tym jest Eucharystia. Jezus złożył na krzyżu ofiarę ze swego życia "i wrócił do Ojca, dopiero wtedy, gdy zostawił nam środek umożliwiający uczestnictwo w niej, tak jakbyśmy byli w niej obecni. W ten sposób każdy wierny może w niej uczestniczyć i korzystać z jej niewyczerpanych owoców."
Żywy, zmartwychwstały Chrystus staje się prawdziwie i realnie obecny pośród nas dzięki tajemniczej przemianie, którą Kościół nazywa przeistoczeniem, konsekracją lub transsubstancjacją. «Przez konsekrację chleba i wina dokonuje się przemiana całej substancji chleba w substancję Ciała Chrystusa, Pana naszego, i całej substancji wina w substancję Jego Krwi. Tę przemianę trafnie i właściwie nazwał święty i katolicki Kościół przeistoczeniem». (DS 1642.) Przemiana ta nazywa się też transsubstancjacją, czyli przemianą jednej substancji w drugą. Kościół wierzy i naucza, że po przeistoczeniu nie ma już substancji chleba ani wina, pozostają natomiast dostrzegalne dla nas dawne ich postacie. Tylko wiara poucza nas, że po konsekracji, pod postaciami chleba i wina, jest pośród nas realnie i substancjalnie obecny Jezus Chrystus. "Nie dostrzegaj - zachęca święty Cyryl Jerozolimski - w chlebie i winie prostych i naturalnych elementów, ponieważ Pan sam wyraźnie powiedział, że są Jego Ciałem i Jego Krwią: potwierdza to wiara, chociaż zmysły sugerują ci coś innego" (Katechezy mistagogiczne, IV, 6: A. Piédangel (ed.), SCh 126, 138; EE 15). W Eucharystii spotykamy się zatem z prawdziwym i żyjącym zmartwychwstałym Chrystusem, chociaż nasze oczy Go nie widzą.
Obecność Chrystusa w Eucharystii stanowi dla nas fundament nadziei na osiągnięcie zbawienia i na powstanie lepszego, bardziej sprawiedliwego świata. Nieraz zarzuca się chrześcijaństwu, że rozbudzana przez niego nadzieja na wieczne zbawienie, na niebo, na przyjście Chrystusa w chwale odwraca nas od rzeczywistości, od świata, w którym żyjemy, od potrzeb drugiego człowieka. Oczywiście, istnieje takie niebezpieczeństwo, ale tylko wtedy, gdy ktoś źle pojmuje nadzieję, gdy swoim rzekomym oczekiwaniem na przyjście Chrystusa w chwale, na odnowienie, którego On dokona, zasłania tylko swój egoizm, swoje lenistwo, bezczynność, obojętność na los bliźnich. Eucharystia powinna w nas rozbudzać tęsknotę za Chrystusem, którego przyjścia w chwale oczekujemy, ale ma równocześnie skłaniać nas do naśladowania Jego miłości, Jego troski o chorych, cierpiących, biednych. Wraz z Nim mamy się stać lekarzami chorego moralnie świata, nękanego przez konflikty, wojny i niezgodę.
Nadzieja rozbudzana i podtrzymywana w nas przez obecnego w Eucharystii Chrystusa skłania do działania bardzo konkretnego, którego nie można utożsamiać z chaotycznym aktywizmem. Tym konkretnym działaniem ma być naśladowanie Chrystusa, którego przyjmujemy w Komunii świętej. Ustanawiając Najświętszy Sakrament w czasie Ostatniej Wieczerzy, Jezus dał przykład swoim uczniom, do czego ich zobowiązuje spożywanie Jego Ciała i Jego Krwi. Jest to zobowiązanie do wypływającego z miłości służenia bliźnim tak, jak On sam to czynił i nadal czyni.
Jeżeli konsekwentnie i szczerze życiem swoim wykażemy, że zachowujemy Chrystusowe przykazanie miłości, możemy być pewni, że sprawdzą się w naszym życiu słowa, które kiedyś Jezus wypowiedział do tłumu: "Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim" (J 6, 56). Amen.