- Pokorne oczekiwanie Boga nie jest biernością i bezruchem. Jest towarzyszeniem człowiekowi w trudzie odkrywania istoty własnego pragnienia - mówił bp gliwicki Sławomir Oder w Rudach [Pełny tekst homilii].
Drodzy Bracia Kapłani,
Dzisiaj na progu mojego posługiwania pasterskiego Chrystus zaprasza mnie, ale i każdego z nas do wsłuchania się na nowo w to słowo Ewangelii.
Pragnie, abyśmy z nową świeżością zapragnęli spotkania z Bogiem i przeżywali je w naszej kapłańskiej posłudze. Pragnie, abyśmy w pokorze, uznając naszą ludzką kruchość, na nowo otworzyli się na działanie Jego łaski. Jezus pragnie nas Sobą na nowo napełnić, aby to spotkanie było nieustannym przynagleniem do ciągle nowego, pełnego entuzjazmu i zapału dzielenia się tym darem z braćmi i siostrami, do których nas posyła, poprzez świadectwo naszego życia.
Towarzyszenie ludziom
Pokorne oczekiwanie Boga nie jest biernością i bezruchem. Jest towarzyszeniem człowiekowi w trudzie odkrywania istoty własnego pragnienia.
Jestem przekonany, że Bóg pragnie, abyśmy w tym dzisiejszym świecie pełnym iluzji, fałszywych bożków i ulotnych namiastek szczęścia, bliskością, zdolnością słuchania, sercem pełnym współczucia, towarzyszyli ludziom spragnionym szczęścia w odnalezieniu tego szczęścia w Chrystusie.
On odnawia swoje zaproszenie, abyśmy byli Jego współpracownikami w dziele odkrywania oblicza Boga zakochanego w człowieku i pragnącego jego szczęścia i dobra. Odkrywanie tej prawdy może stać się dla wielu naszych braci i sióstr okazją do ponownego przeżycia radości bycia Kościołem. Może stać się okazją do radosnego podjęcia dzieła dawania świadectwa o spotkaniu z Bogiem, spragnionym miłości człowieka. To świadectwo bowiem jest najskuteczniejszą formą ewangelizacji.
Współpracownicy prawdy i Chrystusa
W człowieku jest nie tylko pragnienie miłości, ale i łaknienie prawdy. „Mam inny pokarm, jest nim czynienie woli Ojca”. Tak mówi do nas dzisiaj Chrystus słowami Ewangelii Janowej. Chrystus wie, że ugaszenie pragnienia serca człowieka nie może dokonać się bez zaspokojenia łaknienia prawdy. Chrystus ma pokarm zdolny zaspokoić głód człowieka. Zaprasza swoich apostołów, aby ten pokarm rozdawali wszystkim go łaknącym.
Chrystus zaprasza nas, abyśmy byli współpracownikami prawdy. To dzieło rozpoczyna się od pokornego jej poszukiwania w głębi naszego serca, w autentyczności życia duchowego, w zjednoczeniu z Bogiem i w nieustannym trudzie budowania wspólnoty Kościoła Chrystusowego. Musimy żyć prawdą naszego kapłaństwa, aby skutecznie współpracować z Chrystusem w dziele zaspokajania pragnienia człowieka. Czynienie woli Boga musi być naszym codziennym pokarmem.
Podejmijmy ten trud na nowo i z odnowionym entuzjazmem. Dbajmy i zabiegajmy o budowanie więzi z Bogiem i jedności kapłańskiej, aby na nowo przeżywać radość bycia współpracownikami Chrystusa.
Spójrzmy z ufnością w oblicze Pokornej Panny i jej zawierzmy nasze życie. Niechaj Ona będzie naszą przewodniczką, świadkiem i nauczycielką pokory.
Przyjmijmy Jej lekcję bliskości. Niechaj pomaga nam usłyszeć to, co jest obecne w sercu drugiego człowieka. Niechaj uczy nas autentycznego zainteresowania jego potrzebami i oczekiwaniami, cierpliwego towarzyszenia braciom na drodze odkrywania prawdy. Niech nam pomaga postrzegać to, co niesie ze sobą człowiek jako dar – jego inteligencję i kompetencje, jego wrażliwość, jego dyspozycyjność, jego pragnienie służenia. Przyjmujmy siebie z pokorą i dzielmy się ze sobą radością spotkania z Chrystusem.
Umiłowani Bracia i Siostry, moi Diecezjanie!
Dzisiaj stoję przed Wami z pokorą w sercu, w duchu Bożej bojaźni. To pewność, że Bóg jest autorem i inicjatorem tego wszystkiego co dzieje się w moim życiu, sprawia, że stoję przed Wami w bojaźni, ale bez strachu. Bojaźń Boża otwiera na działanie łaski, jest początkiem mądrości, jest siłą człowieka wierzącego. Staję przed Wami wpatrzony w obraz Jezusa siedzącego przy studni Jakubowej, w którego sercu jest pragnienie objawiania miłości Boga Ojca. Jezus z pokorą czeka, aby ta miłość była przyjęta przez człowieka. I w moim sercu jest obecne to pragnienie. I ja staję z sercem pełnym oczekiwania.
Na moim obrazku prymicyjnym, 34 lata temu, pragnąłem, aby znalazły się słowa z Pierwszego Listu św. Pawła do Tesaloniczan (2.8): „Będąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem staliście się nam drodzy”.
W mojej posłudze kapłańskiej starałem się zawsze o tych słowach pamiętać. Pomagali mi w tym nie tylko wspaniali kapłani, współbracia, których spotykałem i nadal spotykam na mojej drodze, ale także postacie świętych, którzy w szczególny sposób wpisali się w moje życie - św. Jan Paweł II, papież pachnący Bogiem i zapachem owiec, świadek prawdy Chrystusa i mocy płynącej z krzyża, obrońca prawdy o powołaniu człowieka i niestrudzony orędownik jego praw, oraz błogosławiony ks. Stefan Wincenty Frelichowski, męczennik i świadek obecności Chrystusa w piekle obozu koncentracyjnego, budowniczy pokoju, ten, który za wszystkie wyrzeczenia i cierpienia pragnął jedynej na ziemi nagrody - móc piastować w swych rękach przenajświętsze Ciało Chrystusa i dawać Je braciom potrzebującym (cfr. Pamiętnik)
Dzisiaj, umiłowani, pragnę słowa z mojego obrazka prymicyjnego uzupełnić słowami Apostoła Pawła, z przywołanego już Listu do Tesaloniczan: „Nigdy przecież nie posługiwaliśmy się pochlebstwem w mowie - jak wiecie - ani też nie kierowaliśmy się ukrytą chciwością, czego Bóg jest świadkiem, nie szukając ludzkiej chwały ani pośród was, ani pośród innych. A jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was ciężarem, my jednak stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi” (1Tes. 2,5-7).
Z takimi uczuciami i pragnieniami staję dzisiaj wobec Was, drodzy Diecezjanie, umiłowani bracia biskupi i kapłani. Czynię to, bo w moim sercu rozbrzmiewają słowa przynaglenia Maryi: „Uczyńcie cokolwiek mój Syn wam powie!” On przynagla do służby, do bliskości, do otwarcia serca, do przygarnięcia, do słuchania, do służenia, do daru życia.
Z pokorą proszę Was o przyjęcie tego daru.
Prośmy Maryję, Pannę Pokorną, aby pomagała nam wspólnie kroczyć ścieżkami poszukiwania prawdy i realizowania jej w naszym życiu.
Amen
(Śródtytuły pochodzą od redakcji)