W sobotę ten młody kleryk, ofiara niemieckiego terroru w czasie II wojny światowej, otrzyma tytuł sługi Bożego.
Ojciec Diego Sáez Martín OMI, postulator generalny procesu beatyfikacyjnego kleryka Alfonsa Mańki, odwiedził we wtorek Lisowice, rodzinną miejscowość kleryka.
Pochodzący z Hiszpanii oblat przyleciał do Polski z Rzymu, gdzie zajmuje się przygotowaniami do procesu beatyfikacyjnego. W Lisowicach zobaczył rodzinny dom kleryka Mańki, odwiedził parafię św. Jana Nepomucena i spotkał się z grupą osób, która gromadzi się wokół postaci kleryka.
- O. Diego Sáez Martín powiedział, że jest bardzo dużo materiałów, dzięki którym można spokojnie myśleć o pozytywnym zakończeniu diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego i przejściu do kolejnego etapu, który będzie prowadzony już w Rzymie. Podziękował nam za modlitwę w intencji tej sprawy - relacjonuje ks. Rafał Wyleżoł, proboszcz parafii w Lisowicach.
Alfons Mańka urodził się 21 października 1917 roku w Lisowicach, chrzest przyjął w kościele Wniebowzięcia NMP w Lubecku. W 1934 roku związał swoje życie ze Zgromadzeniem Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, najpierw jako uczeń małego seminarium w Lublińcu, a następnie nowicjusz w Markowicach i kleryk seminarium w Krobi.
Został aresztowany przez gestapo 4 maja 1940 roku. Przebywał w obozach koncentracyjnych w Szczeglinie k. Mogilna, Dachau i Mauthausen-Gusen, gdzie po ciężkich pracach w kamieniołomie zmarł z wycieńczenia 22 stycznia 1941 roku. Jego ciało zostało spalone w obozowym krematorium, a prochy znajdują się w imiennej urnie na cmentarzu w Steyr w Austrii.
W sobotę w Poznaniu odbędzie się uroczyste pierwsze posiedzenie, które formalnie otworzy proces beatyfikacyjny kleryka z Lisowic na etapie diecezjalnym. Od tej pory Alfons Mańka otrzyma tytuł sługi Bożego i będzie można modlić się przez jego wstawiennictwo poza liturgią - np. osobiście czy w rodzinie.
Przeczytaj nasz wywiad z o. Lucjanem Osieckim OMI, wicepostulatorem procesu beatyfikacyjnego kl. Alfonsa Mańki: