Ostatnie odcinki pokonały grupy zielona i żółta. W ten sposób diecezjalna pielgrzymka doszła do celu. Na zakończenie Mszy św. w kaplicy Cudownego Obrazu przewodniczył bp Jan Kopiec.
Sztafetę stworzyło 11 grup, każda pokonała wyznaczony odcinek drogi. Najdłuższy, czyli
W sumie w tym roku poszło 750 osób. Najmłodszą uczestniczką była 3-miecieczna Kamila z połączonej grupy białej i niebieskiej, która przeszła z Gliwic do Kamieńca.
Msza św. w kaplicy Cudownego Obrazu na zakończenie pielgrzymki. Magdalena KielnarOstatni odcinek pielgrzymkowej sztafety przypadł grupie żółtej z parafii katedralnej. Jednak tego dnia na Jasną Górę przyjechały również osoby z innych grup i ci, którzy w związku z sytuacją epidemiczną nie mogli w tym roku pójść na pielgrzymkę.
Mszę św. na zakończenie razem z księżmi przewodnikami odprawił bp Jan Kopiec. W homilii przypomniał, że gliwicka piesza pielgrzymka ślubowana na Jasną Górę chodzi od 1626 r., a od 28 lat jest to pielgrzymka diecezjalna.
- W tym roku także dopełniliście wierności temu dawnemu zobowiązaniu sprzed prawie już 400 lat, mimo ograniczeń, jakie spowodowała pandemia. Jestem przekonany, że ten trud, chociaż w ograniczonej formie, na pewno był wypełniony medytacjami i rozmyślaniami o tym, kim jesteśmy, do czego nawiązujemy, z czego czerpiemy całe nasze wielkie dziedzictwo - powiedział.
Kazanie bp. Jana Kopca:
Mówił też kondycji naszego społeczeństwa, które często dzieli wybór lub odrzucenie Chrystusa. - Co się stało, że pokolenie 2020 r. zostaje tak bardzo dotkliwie nienawidzone i wyszydzane? Co się stało z naszym pokoleniem, że nie potrafimy dostrzec wartości tego, co od ponad 1000 lat buduje naszą tożsamość? Może tkwi jakaś zadra w naszym świadectwie, które dajemy dzisiaj o Jezusie Chrystusie? Myślę, że jest wiele do zrobienia. W tym roku może trzeba nam większej pokory, żeby zrozumieć, co się stało, że tak podzieleni jesteśmy - zauważył.