To najstarsza uczelnia techniczna na Górnym Śląsku i jedna z największych w kraju. Wypromowała dotąd ponad 200 tys. inżynierów. Powstała w 1945 r. jako zaplecze naukowo-dydaktyczne dla najbardziej uprzemysłowionego okręgu w Polsce i jednocześnie jednego z bardziej zindustrializowanych obszarów w Europie - Górnego Śląska.
Dekret powołujący gliwicką politechnikę wydało 24 maja 1945 r. Prezydium Krajowej Rady Narodowej. Uczelnia wzrastała, czerpiąc z tradycji Politechniki Lwowskiej i Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. 75. rok istnienia jest dla uczelni okresem zmian wynikających z reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego.
- Rok akademicki 2019/2020 jest dla wszystkich szczególny, przełomowy. Nowa ustawa - prawo o szkolnictwie wyższym i nauce - znacząco zmienia naszą rzeczywistość i daje nowe szanse na rozwój - ocenia rektor Politechniki Śląskiej prof. Arkadiusz Mężyk, przypominając, że placówka została jedną z 10 w Polsce uczelni badawczych.
Obecnie w 15 jednostkach uczelni - 13 wydziałach i 2 instytutach - prowadzone jest ponad 50 kierunków studiów i ok. 200 specjalności obejmujących cały zakres działalności inżynierskiej. Oprócz kierunków technicznych, na politechnice można studiować m.in. analitykę biznesową, architekturę wnętrz, matematykę, socjologię, zarządzanie, zarządzanie projektami, lingwistykę stosowaną oraz pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną.
Dziewięć wydziałów politechniki, Instytut Fizyki oraz Instytut Badań nad Edukacją i Komunikacją znajdują się w Gliwicach, dwa wydziały działają w Katowicach, a kolejne dwa w Zabrzu. Uczelnia oferuje studia I stopnia (inżynierskie i licencjackie), II stopnia - magisterskie, kształcenie w szkole doktorskiej i studia podyplomowe. Studenci mogą też kształcić się w języku angielskim na jednym z 20 kierunków lub specjalności.
Z raportu firmy Sedlak & Sedlak wynika, że co dwunasty prezes w Polsce ukończył studia na Politechnice Śląskiej, a w rankingu dziennika "Rzeczpospolita" gliwicka uczelnia znalazła się na piątym miejscu w Polsce pod względem kształcenia przyszłych prezesów. Według tygodnika "Wprost" uczelnia jest na czwartym miejscu wśród placówek, których absolwenci są najbardziej poszukiwani przez pracodawców.