W sobotę zostanie odprawiona uroczysta Eucharystia dziękczynna za bezpieczny przebieg prac oraz w intencji dobrodziejów i ofiarodawców tej wielkiej inwestycji.
Wybudowany w latach 30. ubiegłego wieku kościół pw. Chrystusa Króla w Gliwicach tak naprawdę nigdy nie został ukończony. Aż do teraz. Według pierwotnego projektu austriackiego architekta Karla Mayra, nad świątynią miała górować pokaźna wieża, ozdobiona ażurową sceną Ukrzyżowania i złotą koroną.
Jednak w przedwojennych realiach, przy ograniczonych środkach finansowych i wobec konieczności zamieszkania księży w pobliżu, zdecydowano się przeznaczyć dostępne środki na budowę plebanii, a dzwonnicę wykończyć tymczasową, drewnianą konstrukcją, która ostatecznie wytrzymała - nie bez szwanku - ponad 80 lat.
- Podczas odwiedzin kolędowych pytano mnie, co z wieżą, a ja odpowiadałem wprost: "Jak to co, przecież jest". Ale później, poznając historię, dochodziłem do wniosku, że sprawa jej dokończenia była ciągle aktualna - opowiada proboszcz parafii ks. Jacek Orszulak. Prace związane z nadbudową ruszyły wiosną tego roku według całkowicie nowej koncepcji.
Szczyt dzwonnicy, gdzie w przyszłości mają zawisnąć dzwony. Szymon Zmarlicki /Foto Gość- To jest mój kościół od 30 lat i ten budynek zawsze był mi bardzo bliski. Dlatego moim podstawowym założeniem było, żeby nie zrobić mu krzywdy - podkreśla architekt Robert Krawczyk, projektant wieży.
- Było to trudne, bo w przypadku projektowania tak ważnych budynków, jak kościoły, każdy architekt chce odcisnąć swoje piętno. Natomiast tutaj starałem się ograniczyć swoje pomysły - dodaje.
Jak podkreśla proboszcz, cała budowa przebiegła bez poważnego wypadku, co w budownictwie nie jest oczywistością. - Dlatego chcemy zgiąć kolana przed Chrystusem Królem, na chwałę którego jest to wszystko - akcentuje.
Dziękczynna Eucharystia za dzieło nadbudowy dzwonnicy kościoła i za bezpieczny przebieg dotychczasowych prac, a także w intencji wszystkich dobrodziejów i ofiarodawców tej inwestycji, zostanie odprawiona w kościele Chrystusa Króla w najbliższą sobotę, 14 grudnia o 18.00.
A więcej o historii i budowie wieży przeczytasz w najnowszym numerze "Gościa Gliwickiego" 50/2019.
Dzwon św. Barbary - jedyny spośród czterech, który po rabunku w czasach II wojny światowej ostał się do dzisiejszych czasów. Po renowacji jest eksponowany wewnątrz kościoła. Szymon Zmarlicki /Foto Gość