Czy warto robić "deal" z Panem Bogiem? Z uczestnikami Nocy Modlitwy świadectwami powołania dzielili się diakoni z diecezji opolskiej i gliwickiej, którzy za 2 tygodnie przyjmą święcenia kapłańskie, a także s. Adrianna Modelska SSND, która do zgromadzenia zakonnego wstąpiła 20 lat temu.
Siostra Adrianna mówiła też, że na żadnej drodze powołania raz podjęty wybór nie gwarantuje, że już zawsze wszystko będzie dobrze. - Myślałam, że raz podjęta decyzja zamieni ziemię w niebo. Tymczasem życie to walka o niebo, a my tylko podejmujemy wybór, w którym miejscu tę walkę będziemy toczyć. Czy w życiu małżeńskim, ucząc się miłości krok po kroku, czy w życiu zakonnym, też ucząc się miłości krok po kroku - tylko trochę inaczej - mówiła. Dzieliła się tym, że nieraz była rozczarowana ludźmi Kościoła, była rozczarowana swoją wspólnotą, jak i sobą samą, ale nigdy nie rozczarował jej Ten, za którym poszła, Pan Jezus.
Czuwanie odbyło się w nocy z 24 na 25 maja w kaplicy klasztoru sióstr szkolnych de Notre Dame na Małym Rynku w Opolu. Wzięło w nim udział 11 diakonów z grona tych, którzy w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego w Opolu i Gliwicach przyjmą święcenia kapłańskie, siostry szkolne oraz młodzież m.in. z Opola, Głubczyc i Krapkowic.
Modlitewne spotkanie, które muzycznie poprowadziła młodzież z Nowego Sącza wraz z s. Adrianną, rozpoczęła konferencja ks. Łukasz Knosali. Duszpasterz akademicki, sięgając do pierwszego zdania adhortacji „Christus vivit” i tematu spotkania „„Jezus żyje i chce, abyś żył”, mówił, co to znaczy żyć. Ukazywał trzy płaszczyzny w człowieku: jego myśli, jego działanie i jego przeżywanie. - Nasze głowy przemęczone są myślami, a świat lansuje wzorzec człowieka, który jest aktywny, ma dużo pracy i różnych zajęć. Ale czy tylko o to chodzi? Nie dajemy sobie czasu na przeżywanie naszego życia. Przeżywanie to spotkanie z samym sobą - wyjaśniał ks. Knosala.