Zakończyła się pierwsza sesja plenarna I Synodu Diecezji Gliwickiej.
Dyskusja nad dokumentem o rodzinie, uważanym za najważniejszy temat synodu, przebiegła już w spokojniejszej atmosferze. Ks. Waldemar Niemczyk, diecezjalny duszpasterz małżeństw, wskazał m.in. potrzebę dokładniejszego przygotowania narzeczonych do sakramentu małżeństwa, a także zwrócenie większej uwagi duszpasterskiej na rodziny z problemami.
W wypowiedziach kolejnych uczestników zaproponowano zawołanie, które miałoby być charyzmatem diecezji gliwickiej: "Kościół silny rodziną, rodzina silna wiarą". Jak wskazano, hasło zwraca uwagę na rodzinę, jako podstawową komórkę społeczeństwa i Kościoła.
Pojawił się też wniosek o stworzenie definicji pojęć, jakimi posługuje się lokalny Kościół, wypowiadając się o rodzinie, by w obliczu wszelkich zagrożeń adekwatnie na nie odpowiadać. Wskazano też, by w kwestiach duszpasterskich oddzielić małżeństwa sakramentalne od tych, które borykają się z poważnymi problemami. Choć ta sprawa wzbudziła kolejne kontrowersje natury formalnej.
Ryszard Paluch, katolicki wydawca i publicysta z Zabrza, zauważył, że sporo zapisów w propozycjach dokumentów synodalnych - nie tylko o rodzinie - skupia się na kwestiach strukturalnych, natomiast brakuje szczerego spojrzenia na potrzeby małżeństw i źródła ich problemów.
Również kolejni mówcy zwracali uwagę na fakt, że lokalny Kościół podejmuje wiele działań skierowanych do tzw. trudnych rodzin, a jednocześnie duszpastersko zaniedbywane są pełne, zdrowe rodziny, jak również te, które żyją całkowicie z dala od Kościoła. Dyskutowano też o zapisie zalecającym postawienie na każdym cmentarzu pomnika dziecka utraconego.
Wiele wątków pojawiło się w kontekście przygotowania narzeczonych do małżeństwa. Wskazywane były m.in. problemy z dostępem do poradni życia małżeńskiego, niejasna forma opłat pobieranych za nauki przedmałżeńskie czy konieczność pozostawienia kursów weekendowych, które - choć są niedoskonałe - umożliwiają odbycie nauk narzeczonym, którzy mieszkają za granicą, ale ślub chcą zorganizować w Polsce.
Jak zauważył po zakończonej dyskusji ks. Królik, ilość wniosków i poprawek pokazała, jak ważnym tematem dla synodu jest rodzina. Z tego powodu uczestnicy sesji nie głosowali za przyjęciem lub odrzuceniem całego dokumentu o rodzinie, a jedynie nad skierowaniem go do ponownego opracowania z uwzględnieniem zgłoszonych uwag. Poza dwiema osobami, które wstrzymały się od głosu, wszyscy zagłosowali za tym rozwiązaniem.
Zobacz fotorelację z sesji synodu w GALERII ZDJĘĆ.