Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie gliwice.gosc.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Rowerzyści, którzy chcą wziąć udział w sierpniowej „Wyprawie w Nieznane”, organizowanej przez NINIWA Team, przejdą test sił w nogach i głowie
Dotarli już do Jerozolimy, Maroka, na Nordkapp i Syberię. Teraz nie wiedzą, dokąd jadą - o kierunku ich podróży zadecydują internauci.
Popedałowali już prawie do granicy węgierskiej, jednak w głosowaniu internauci wyznaczyli im kierunek z powrotem do Polski. Dzisiaj jadą przez Katowice i Częstochowę.
Po tygodniu jazdy grupa Niniwa Team dotarła do Budapesztu. Dzisiaj pedałuje w kierunku węgierskiego Jeziora Błotnego Balaton.
4 sierpnia 21 rowerzystów grupy Niniwa Team wyruszyło w sześciotygodniową Wyprawę w Nieznane (kierunek każdego dnia wyznaczają internauci w głosowaniu). Po pierwszym tygodniu rowerzyści przejechali już przez cztery kraje: Polskę, Czechy, Słowację i Węgry. Od poniedziałku skład ekipy pomniejszył się o dwóch uczestników.
Rowerzyści Wyprawy w Nieznane po raz pierwszy w historii wrócą do Kokotka na dwóch kółkach.
O 6433 km przejechanych na rowerze i nocy spędzonej w oborze z krowami opowiada o. Tomasz Maniura OMI, przewodnik grupy NINIWA Team.
Z Rzymu, Stambułu, Santiago de Compostela czy Maroka zjechali do Lublińca rowerzyści wypraw Together 2014, którzy w minione wakacje razem z NINIWA Team w intencji pokoju przemierzali na dwóch kółkach szlaki nie tylko Europy.