Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie gliwice.gosc.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
- Uciekający człowiek stuka do drzwi. Zięcikowie je otworzyli i dzięki temu ja dzisiaj tutaj jestem. Dzięki temu mój brat, ja i nasze dzieci w ogóle gdzieś jesteśmy – powiedział Jurek Hirschberg, który przyjechał do Gliwic ze Szwecji. Jego rodzice poznali się w czasie ośmiu miesięcy spędzonych w ukryciu u tej rodziny.
Pamiętam wielki pożar, łunę nad Toszkiem i płacz ludzi. Płakali moi rodzice i dziadkowie – wspomina "noc kryształową" Joanna Pacuła, dziś 83-letnia mieszkanka Toszka. Gdy hitlerowcy podpalili synagogę, miała dziewięć lat i mieszkała parę metrów dalej.