Rodzina ma swoich misjonarzy

Pochodzące z Holandii zgromadzenie osiedliło się w Gliwicach po II wojnie światowej i objęło opieką niewielki kościółek, który ufundował praktykujący Żyd na prośbę katolickich zakonnic.

0m 44s

Ta nietypowa historia dotyczy kościoła Świętej Rodziny położonego przy ul. Chorzowskiej, blisko granicy z Zabrzem. W 1898 roku siostry boromeuszki, pracujące w obrębie nowo powstałego osiedla, zwróciły się z prośbą do właściciela huty, aby wybudował dla mieszkańców kościół. Oscar Huldschinsky, choć nie był chrześcijaninem, zgodził się i pokrył koszty inwestycji. W ten sposób powstała nie tylko mała świątynia – nazywana przez jakiś czas kaplicą Huldschinskiego – ale także połączone z nią zabudowania, gdzie siostry prowadziły przedszkole.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5