publikacja 05.09.2019 00:50
Obraz jest najnowszym i niezwykle cennym nabytkiem tarnogórskiego muzeum. Na wernisaż wystawy przyjechał potomek portretowanego, książę Guidotto.
Książę Guidotto Henckel von Donnersmarck przy portrecie swojego pradziadka. Szymon Zmarlicki /Foto Gość
Od środy w Muzeum w Tarnowskich Górach można oglądać portret jednego z najważniejszych górnośląskich arystokratów przełomu XIX i XX wieku. Chodzi o księcia Guido Henckel von Donnersmarcka - przemysłowego potentata, z którego inicjatywy powstał świerklaniecki "Mały Wersal".
Guido, hrabia Henckel, a od 1901 r. książę von Donnersmarck to jedna z najsłynniejszych postaci w historii regionu. Ród ten przez ponad 300 lat był związany z Tarnowskimi Górami i okolicą. Jego portret prawdopodobnie stanowił wyposażenie jednego z miejscowych pałaców w Reptach.
Obraz autorstwa Franza von Lenbacha to niezwykle cenna pamiątka po jednym z najważniejszych górnośląskich magnatów przemysłowych, a jednocześnie przykład dobrej klasy XIX-wiecznego malarstwa niemieckiego. Został zakupiony do zbiorów Muzeum już w marcu, ale ze względu na remont budynku prezentację dzieła przesunięto na wrzesień.
Obraz jest prezentowany w ramach wystawy jednego dzieła, noszącej tytuł "Powrót księcia. Franz von Lenbach, Portret Guido Henckel von Donnersmarcka" i czynnej do końca 2019 roku. Jej wernisaż odbył się we wtorek.
Burmistrz Arkadiusz Czech wręcza kopię portretu księciu Guidotto. Szymon Zmarlicki /Foto GośćGościem specjalnym uroczystości był prawnuk portretowanego i dziedzic tytułu książęcego, a przy tym honorowy obywatel Tarnowskich Gór, Guidotto Henckel von Donnersmarck. Książę przybył na wernisaż wraz ze swoim kuzynem, księciem Georgiem Dietrichem von Schoenaich-Carolath.
- Rzadko zdarza się, że lokalne muzeum nabywa dzieło takiej rangi, a przyjazd, specjalnie na wernisaż, dwóch książąt, w tym bezpośredniego potomka portretowanego, to prawdziwe wyróżnienie - podkreśla Beata Kiszel, dyrektor tarnogórskiego muzeum.
Jak się okazało, książę Guidotto również brał udział w licytacji dzieła, jednak przekonał się, że jego pradziadek wolałby, żeby obraz wrócił na Śląsk. W ramach "pocieszenia" burmistrz Tarnowskich Gór Arkadiusz Czech wręczył mu podczas wernisażu kopię portretu jego pradziadka.
Czytaj dalej na kolejnej stronie >>>
Guido Henckel von Donnersmarck żył w latach 1830-1916. Pochodził z wywodzącej się ze Spiszu niemieckiej arystokratycznej rodziny przybyłej na Śląsk w czasie wojny trzydziestoletniej (1618-1648). Był baronem i hrabią cesarstwa, księciem pruskim, tytularnym panem Tarnowskich Gór, wolnym panem stanowym Bytomia.
W 1848 przejął od ojca zarząd nad majątkiem, który stopniowo przekształcił w wielkie imperium przemysłowe. Składały się na nie kopalnie (m.in. kopalnia Guido w Zabrzu), huty czy celulozownia i papiernia w Kaletach. Miał także wiele inwestycji poza Górnym Śląskiem i Niemcami.
Do Donnersmarcka należały również liczne majątki ziemskie. Miał swoje rezydencje w Berlinie i Paryżu, jednak główną siedzibą jego rodu był Świerklaniec, a pod koniec XIX w. wybudował w Reptach pałac w stylu neorenesansowym, przeznaczony dla swojego drugiego syna Krafta.
Portret Guido Henckel von Donnersmarcka pędzla Franza von Lenbacha. Reprodukcja Muzeum w Tarnowskich GórachKsiążę znany był z działalności charytatywnej. Ufundował wiele śląskich kościołów. Płace w należących do niego górnośląskich zakładach przemysłowych uchodziły jednak za niskie, a ludzie w nich pracujący za najbiedniejszych na terenie Niemiec.
Guido uchodził za jednego z najbogatszych ludzi w ówczesnych Niemczech. Przed wybuchem I wojny światowej jego majątek szacowano na ponad ćwierć miliarda marek. Cieszył się rozległymi politycznymi koneksjami, był np. przyjacielem cesarza Wilhelma II Hohenzollerna, którego czterokrotnie gościł w Świerklańcu.
Zmarł 10 grudnia 1916 r. w Berlinie. Został pochowany w zbudowanym przez siebie mauzoleum w świerklanieckim parku.
W związku z nabyciem jego portretu, do końca roku Muzeum w Tarnowskich Górach przygotowało ofertę wydarzeń towarzyszących - szczegóły znajdziesz TUTAJ.