Księża z diecezji gliwickiej spotkali się na adwentowym dniu skupienia w Lublińcu-Kokotku.
Spotkanie w Ośrodku Formacyjno-Wypoczynkowym w Kokotku odbywało się pod hasłem:„Słucham Słowa. Moje lectio divina”, a poprowadził je o. Maciej Dalibor, salwatorianin. Centralnym punktem rozważań była postać proroka Eliasza oraz praktyka codziennego rachunku sumienia jako narzędzia odkrywania Boga w historii własnego życia.
Dzień skupienia rozpoczął się wspólną modlitwą przedpołudniową, po której o. Maciej Dalibor wygłosił pierwszą konferencję, wprowadzającą zgromadzonych w głębię modlitwy słowem Bożym. Prowadzący oparł swoje rozważania na czytaniu z Mądrości Syracha (Syr 48, 1-4.9-11), ukazującym Eliasza jako proroka „jak ogień”, którego słowo płonęło „jak pochodnia”.
Rekolekcjonista położył silny nacisk na fundament życia duchowego, jakim jest umiejętność dostrzegania Boga działającego w konkretnej historii człowieka. Odwołując się do duchowości ignacjańskiej, o. Dalibor wskazał na codzienny rachunek sumienia jako kluczowe narzędzie duchowe.
- Dedykowanym elementem życia duchowego do tego odnajdywania jest codzienny rachunek sumienia. Nic innego - podkreślił prelegent, zaznaczając, że rezygnacja z tej praktyki jest często pierwszym sygnałem kryzysu duchowego. Rachunek sumienia nie jest jedynie rozliczeniem z grzechów, ale próbą spojrzenia na swój dzień oczami Boga. Problem pojawia się, gdy go nie ma. - Ja wtedy tracę zobaczenie działającego Boga w moim życiu. Ja wtedy tracę pewien konkret w moim życiu duchowym - mówił o. Dalibor, zachęcając kapłanów do walki o wierność tej modlitwie.
Analizując postać Eliasza, zwrócił uwagę na znaczenie jego imienia: „Moim Bogiem jest Jahwe”. - To jego imię jest przesłaniem, zawołaniem. To jest też nasze powołanie - mówił do zgromadzonych kapłanów, wskazując, że prezbiter swoją obecnością ma świadczyć o tym, kto jest jego Panem.
Ważnym wątkiem konferencji było przywołanie słów kardynała Josepha Ratzingera o kapłanach jako „głosicielach Słowa i sługach waszej radości”. O. Dalibor przestrzegał przed pokusą „królowania” na parafii i ulegania feudalnym strukturom, zachęcając do powrotu do wizji kapłaństwa służebnego. - Ja potrzebuję mieć świadomość, że jestem po to, żeby ci, do których zostałem posłany, byli ludźmi radości - zaznaczył, dodając, że aby służyć radości innych, kapłan sam musi być człowiekiem, który spotyka Boga,.
Konferencja poruszyła również temat kapłańskich sukcesów i kryzysów. Prelegent zestawił spektakularne zwycięstwo Eliasza na górze Karmel z jego późniejszym załamaniem, ucieczką i pragnieniem śmierci. Ta droga doprowadziła proroka na górę Horeb, gdzie musiał „nauczyć się Boga na nowo”.
Bóg nie objawił się Eliaszowi w wichurze czy trzęsieniu ziemi, lecz w „szmerze łagodnego powiewu”, dosłownie w „głosie ciszy”. To lekcja dla każdego duszpasterza: - W relacji z Bogiem ja ciągle jestem nowicjuszem. Zawsze cię Bóg będzie mógł zaskoczyć - mówił o. Dalibor, zachęcając do pokory i otwartości na nowe doświadczenie Boga, który jest delikatny i łagodny.
Spotkanie w Kokotku jest dla kapłanów okazją nie tylko do wysłuchania konferencji, ale także do osobistej adoracji Najświętszego Sakramentu, spowiedzi oraz braterskiego dzielenia się słowem. Dzień skupienia zakończą wspólne nieszpory.