1m 8s

Oczy Józefa

Sfatygowany scyzoryk, na którym wypisano „Nawrat Paweł”. Drukowane litery były poprawiane tak wiele razy, że w niektórych miejscach zlewają się ze sobą.

Marta Sudnik-Paluch

|

05.12.2024 00:00Gość Gliwicki 49/2024

dodane 05.12.2024 00:00

Dla jego właściciela – Pawła Nawrata z Radzionkowa – był skarbem, który pomógł przetrwać najtrudniejsze chwile zsyłki do Dniepropietrowska. „Nożyk utrzymywał go przy życiu, mógł nim wszystko robić, np. obierać głąby z kapusty i kartofle (…), które zjadł, a wróble oskubywał (…), żeby je upiec na rożnie. Kot jak przeleciał, to był ze skóry obdarty, na rożnie pieczony i zjedzony. Z kociej skóry szył buty i rękawy z kufajki. Szył drutem, bo nici nie było”. Tę i inne, równie wstrząsające, relacje przytaczają autorzy wystawy „»Mōj Ōpa tyż boł deportuwany«. Losy Górnoślązaków deportowanych do ZSRR w 1945 roku”. Do końca roku można ją zobaczyć w Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5