Na czwartkowe ciepłe posiłki przychodzi co tydzień około 150 osób, którym w różny sposób pogmatwało się życie.
W domu katechetycznym parafii św. Anny w Zabrzu, przy ul. 3 Maja, czekają na nich zawsze gary ciepłej zupy, kawa, ciasto i około 30 wolontariuszy Fundacji „Stacja 6”. Przychodzą osoby w różnych kryzysach, głównie bezdomności, ale też choroby, ubóstwa, a czasem po prostu samotności. A że w dużej części to stała grupa, z czasem goście i wolontariusze stają się sobie bliscy. Ci drudzy starają się nie budować barier, dlatego nie noszą żadnych koszulek fundacyjnych czy identyfikatorów. Jedyne, co ich wyróżnia, to rękawiczki konieczne do wydawania żywności. Bezdomni rozstawiają stoły i nakrywają do posiłku. A potem siadają wszyscy razem nad talerzem gorącej zupy. Czwartkowe spotkania nazywają „Rozlewaniem dobra”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.