Kazanie abp. Salvatore Pennacchia, wygłoszone podczas Mszy św. w katedrze z okazji 25. rocznicy wizyty Jana Pawła II w Gliwicach.
W niedzielę 16 czerwca Mszy św. w gliwickiej katedrze przewodniczył abp Pennacchio, były nuncjusz apostolski w Polsce, obecnie rektor Papieskiej Akademii Kościelnej w Rzymie.
W kazaniu nawiązał do fragmentu Ewangelii, w którym Jezus udziela prymatu św. Piotrowi, a wcześniej zadaje pytanie o miłość. - Pytając Piotra o miłość, Jezus niewątpliwie znał i doceniał też miłość pozostałych apostołów, jak i wszystkich, którzy się do nich przyłączą w różnych epokach i w różnych częściach świata. Proroczym wzrokiem widział ogromne rzesze ludzi, którzy w Niego uwierzą i szczerze Go umiłują, poświęcając swoje życie dla Jego zbawczego dzieła - powiedział abp Pennacchio.
Następnie postawił pytanie o to, co konkretnie znaczy kochać Jezusa. - Wbrew pozorom, jest to trudna miłość. Na ogół chcemy ją pojmować na wzór ludzkiej miłości, jaką znamy z własnych przeżyć i jaką widzimy w życiu innych ludzi. Ale to przecież nie wystarcza - powiedział, dodając, że chodzi w niej o uznanie Jezusa za największą wartość swojego życia i postawienie Go w nim na pierwszym miejscu.
- Chodzi więc o miłość, która się poświęca i rozdaje innym, na wzór miłości Chrystusa do nas, miłości aż do krzyża, aż do Eucharystii. Taka miłość jest trudna. Ona nas wewnętrznie krzyżuje. Zwłaszcza krzyżuje zapatrzenie w siebie i wygodnictwo. A do tego Chrystus oczekuje, by nie stawiać miłości żadnych granic i miłować ludzi nam nieprzychylnych lub wręcz wrogich. Jeśli bowiem miłujemy jedynie tych, którzy nas miłują, cóż szczególnego czynimy? To potrafią także poganie. Chrześcijanin, który zło dobrem zwycięża, może zdobyć się na wszystko w Tym, który go umacnia. Stać go na to, by przebaczać i modlić się słowami Jezusa: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią" - wyjaśniał.
Ta miłość wyraża się też w naszym odniesieniu do Jezusa obecnego w Eucharystii. - Jego bezgraniczna miłość przynagla nas do wzajemności. Tak należy rozumieć Komunię św., która jest aktem dwustronnym, bo nie tylko my przyjmujemy Jezusa, lecz również On przyjmuje nas i przygarnia do siebie. Bardzo potrzebujemy tego czułego przygarnięcia przez Boga, abyśmy zawsze byli pewni tej miłości, która nigdy nie zawodzi - powiedział abp Pennacchio.
Spotkanie w katedrze w 25. rocznicę wizyty Jana Pawła II w Gliwicach było kolejnym epilogiem zakończonego w diecezji Kongresu Eucharystycznego.
Pełna treść kazania abp. Salvatore Pennacchia na następnej stronie: