W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i w Narodowe Święto Konstytucji Trzeciego Maja w katedrze gliwickiej bp Sławomir Oder przewodniczył Mszy św. w intencji Ojczyzny.
Po rozpoczęciu liturgii do katedry został uroczyście wprowadzony sztandar Wojska Polskiego i odśpiewany hymn Gaude Mater Polonia.
We wstępie do homilii bp Oder przypomniał genezę dzisiejszych świąt. Najpierw śluby króla Jana Kazimierza w katedrze lwowskiej w 1656 roku, które zwieńczone zostały ustanowieniem przez papieża Benedykta XV w 1920 roku dla całego kraju święta Maryi Królowej Polski. Mówiąc z kolei o Konstytucji 3 Maja 1791 roku zaznaczył, że była ona „nośnikiem podstawowych dla narodu wartości” .
- W czasie długiej niewoli rozbiorów i potem jeszcze w rzeczywistości pozbawionego prawdziwej wolności państwa ludowej demokracji pozostawała ona punktem odniesienia dla naszej narodowej tożsamości, duszą życia społecznego i narodowego, przygotowując pokolenia Polaków do odbudowania wolnej ojczyzny. Dla naszego pokolenia, które może się nią cieszyć, Konstytucja 3 Maja jest przypomnieniem, jak to powiedział święty Jan Paweł II, że "wolności nie można tylko posiadać, nie można jej zużywać. Trzeba ją stale zdobywać i tworzyć". Moi drodzy, zgromadziliśmy się, aby Bogu przez Maryję, naszą Królową, dziękować za ten dar wolności i zawierzać Jej matczynej opiece codzienną realizację tego daru - mówił.
Homilia bp. Sławomira Odera:
Zasadniczą część rozważania biskup poświęcił osobie Maryi, Królowej, pokazując na czym polega Jej panowanie i co Ona mówi swą obecnością. Wyjaśniał, że milcząca postawa Maryi pod krzyżem jest zaproszeniem, by być blisko Jezusa, przebywać w Jego obecności, czerpać z Jego słowa i z Jego życiodajnego Ducha.
- Maryja stojąca pod krzyżem prowadzi do Eucharystii, do tajemnicy zbawczej obecności Syna i mówi: „On jest z wami. Nie lękajcie się!”. Święty Jan Paweł II mówił, że człowiek stojący wobec Boga niczego się nie lęka. Jest wolny. Być blisko Chrystusa wielokrotnie pozwalało nam, jako narodowi, zachować wolność wewnętrzną, pomimo zewnętrznego zniewolenia. Dziś także Jego bliskość i obecność w naszym życiu osobistym i społecznym są gwarancją prawdziwej wolności. Eucharystia prowadzi człowieka do wolności. Ona jest szkołą prawdziwej wolności, której najwyższym przejawem jest dar z samego siebie z miłości do Boga i w służbie bliźniemu - podkreślił.
- Trwać z Maryją przy Chrystusie w nadziei paschalnej oznacza ponadto odkrywać wspólnotowy wymiar wiary i jej przeżywania. Prowadzi to do doświadczenia mocy płynącej z przynależności do wspólnoty Kościoła, do odkrywania obecności braci i sióstr, ale i do odpowiedzialności za wspólne dobro - zaznaczył.
Mówiąc o tożsamości narodowej i kulturowej bp Oder wskazał, że niesie ono poczucie przynależności i bezpieczeństwa, dumy z tego, co wspólnie udało się zbudować, ale nakłada też ciężar odpowiedzialności za zachowanie wspólnego dziedzictwa. Przestrzegł przy tym przed nacjonalizmem, dla którego, jak uczył św. Jan Paweł II, prawdziwym antidotum jest właściwie pojęty patriotyzm, który przyznaje wszystkim narodom takie same prawo jak własnemu.
Przypominając fragment homilii św. Jana Pawła II ze Skoczowa z 1995 roku, kiedy papież uczył, co to znaczy być człowiekiem sumienia, bp Oder zaapelował o walkę o to sumienie, o sumienie młodych ludzi, o prawdę, o poprawność, o to, aby prawda o człowieku wybrzmiała w swojej pełni.
- Bądźmy ludźmi sumienia! - zaapelował. - Przyjmijmy Maryję do naszych domów, aby budować nasze wspólnoty, nasz wspólny dom, naszą ojczyznę jako miejsce szacunku, miłości, troski i wzajemnej służby. Niech kieruje nami prawe i prawdziwe sumienie. Niech królewskość Maryi inspiruje nas do dobrego życia - zachęcił.
Eucharystię zakończyło odśpiewanie pieśni „Boże, coś Polskę”. Po niej uformował się pochód, który przeszedł na plac Adama Mickiewicza, gdzie odbyły się miejskie obchody święta.
Sztandar Wojska Polskiego. Klaudia Cwołek /Foto Gość