Ponad pół tysiąca osób uczestniczyło w Forum Młodych, które odbyło się w Gliwicach.
To już drugie spotkanie w ramach organizowanego w diecezji Forum Młodych, a jego tematem tym razem była "Jedność". Pierwsza część odbyła się w Centrum Edukacyjno-Kongresowym Politechniki Śląskiej, a druga, czyli nabożeństwo w duchu Taizé z możliwością skorzystania z sakramentu spowiedzi, w gliwickiej katedrze.
Forum jest odpowiedzią na zaproszenie młodych ludzi przez bp Sławomira Odera.
- Bardzo mi się podoba myśleć o życiu każdego z nas, zwłaszcza młodych ludzi, jak o projekcie Bożym, który On ma wobec każdego z nas i składa go w nasze ręce. Jesteśmy obdarowani, jesteśmy projektem Boga, który On pragnie zrealizować. I do tego potrzebny jest drugi człowiek, potrzebne jest odkrycie daru, który otrzymałem. A pozostanie on zamknięty, dopóki nie spotkam drugiego człowieka i nie będę mógł go nim obdarować, a także przyjąć daru od niego. Wtedy bycie sam na sam z Bogiem nie prowadzi do samotności, ale do odkrycia wspólnoty. To bycie „jednym” przed Bogiem nie prowadzi do zamknięcia serca, ale do bycia wielu „jednych”, niepowtarzalnych, którzy są wielkim projektem Boga i których On stawia na mojej drodze. Wtedy moje bogactwo staje się ich ubogaceniem i odwrotnie. Wtedy z tego bycia jednym, niepowtarzalnym, staje się jedność, która jest wspólnotą - mówił biskup gliwicki.
Spotkania w małych grupach. Mira Fiutak /Foto GośćWspominał też, jak mieszkając przez ponad 30 lat w Rzymie, każdego dnia, kiedy szedł do pracy, o dziewiątej dzwonił do niego tato. - Często kończyliśmy tę rozmowę słowami „tato, kocham cię”, „synu, kocham cię”. Pewnego dnia ten telefon nie zadzwonił i już nie zadzwoni nigdy więcej. Trzy lata temu tato odszedł do domu Pana. Ta godzina dziewiąta przypomina mi zawsze o tym naszym spotkaniu. I dzisiaj, kiedy tu jestem z wami, chcę wam tak samo powiedzieć: „kocham was, jestem z wami, cieszę się, że jesteście”. Taka godzina dziewiąta jest ważna. Trzeba mieć w sercu i w życiu taki moment - opowiadał.
Podał też przykład uczniów Jezusa, którzy spotykając Go po raz pierwszy, zapamiętali, że było to o godzinie trzeciej po południu. - To była najważniejsza chwila w ich życiu. I my musimy mieć taką chwilę, która wpisuje się w nasze życie i jest punktem odniesienia dla sytuacji, które mogą przyjść w przyszłości. I wtedy trzeba pamiętać o tej godzinie dziewiątej czy trzeciej, kiedy została przyłożona pieczęć, która nie przemija, pieczęć Bożej miłości. Bardzo bym chciał, żeby to nasze dzisiejsze spotkanie i kolejne były taką właśnie godziną w naszym życiu. Czasem, kiedy naprawdę czujemy się ogarnięci miłością, która nie przemija - powiedział do młodych bp Oder.