Dzisiaj na Górze Świętej Anny odbyła się pielgrzymka hodowców gołębi i muzyków orkiestr kalwaryjskich.
Pielgrzymka hodowców gołębi odbyła się już po raz 34., a jej organizatorem jest ks. Józef Żyłka, proboszcz w Kluczu i kapelan Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. W grocie lurdzkiej zebrało się kilka tysięcy osób, w tym imponująca liczba ok. 140 pocztów sztandarowych sekcji, pododdziałów i oddziałów związku hodowców z całego kraju - od Pomorza po Podhale, od Podkarpacia po Śląsk i Podlasie. Mszy św. w grocie lurdzkiej przewodniczył ks. Jerzy Kostorz, dyrektor Wydziału Katechetycznego opolskiej Kurii Diecezjalnej (i hodowca gołębi), koncelebrowali o. gwardian Jonasz Pyka, ks. Żyłka oraz kapelani hodowców z województwa śląskiego i Tarnowa.
- Symbolika gołębia z zieloną gałązką z Arki Noego musi być dla nas ważna. Musi szczególnie dziś - w czasach wojen - do nas przemawiać. To my mamy nieść pokój tam, gdzie żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. Potrzebujemy tego pokoju z Panem Bogiem i oddawania Mu tego, co się Jemu należy. Potrzebujemy tego pokoju i z najbliższymi w naszych domach, i z tymi, z którymi tworzymy oddziały i sekcje związku. Nikt albo prawie nikt tyle nie patrzy w niebo, co hodowcy gołębi. Patrząc na nasze gołębie - te powracające z lotów i te w czasie treningów - umiejmy też patrzeć dalej i głębiej. Niech to patrzenie w niebo nieustannie budzi w nas tęsknotę za życiem i szczęściem wiecznym, i przypomina, że nasza ojczyzna jest w niebie. I prośmy o to, byśmy byli ludźmi o gołębich sercach. Wrażliwi na ptaki, które hodujemy, i pomagając tym, którzy tej pomocy potrzebują. Niech ta wrażliwość gołębich serc nigdy nas nie opuszcza - mówił w homilii ks. Kostorz.
Podczas Mszy św. poświęcono nowe sztandary związku z Warszawy, Wrocławia i Kielc. Zawsze znajduje się na nich podobizna św. Franciszka z Asyżu, patrona hodowców gołębi. Pielgrzymka na Górę Świętej Anny odbywa się zawsze w niedzielę najbliższą jego świętu (4 października).
- Franciszkańskie "Pokój i dobro" są tak bardzo wszystkim nam potrzebne... By podnieść nasze serca. By ten pokój i dobro promieniowały na naszych bliskich, na sytuację międzynarodową. Chcemy wymodlić u Boga to, co tak bardzo potrzebne nam i całemu światu - powiedział ks. Żyłka.
- Jest tu kilka pokoleń hodowców. Ta pielgrzymka jest ważną datą w kalendarzu związkowym. Tu byliśmy, gdy nasza ojczyzna odzyskiwała suwerenność po upadku komunizmu, byliśmy tu po największej naszej związkowej tragedii w 2006 r. [katastrofa hali MTK w Chorzowie podczas wystawy gołębi - przyp. ak], byliśmy tu w smutnych czasach pandemii, tu przeżywaliśmy i przeżywamy dramat naszych ukraińskich kolegów hodowców - mówił Piotr Kobędza, wiceprezydent Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych.