To był jak dotąd największy i w odczuciu wielu uczestników najbardziej emocjonujący Festiwal Życia.
Ponad tysiąc osób na polu namiotowym przez cały tydzień, kolejne tysiące na koncertach, młodzi ludzie spowiadający się o różnych porach dnia i w różnych miejscach, niekończące się kolejki do Komunii, głębokie rozmowy, majestatyczne wschody słońca nad stawem i szalona zabawa na parkiecie – tak wyglądał zakończony w niedzielę Festiwal Życia w Kokotku. W skrócie: życie, radość, Bóg.
Festiwal zakończył się uroczystą Mszą św., której przewodniczył metropolita katowicki abp Adrian Galbas. W kazaniu mówił o pokorze.
– Szkołą pokory jest relacja do mojego życia – codziennego, a często zwykłego. I przyjęcie tego, że życie nie musi być nadzwyczajne, żeby było wielkie. Że w życiu ważne są rzeczy pospolite. To, że posprzątam dom, ugotuję obiad, przygotuję się do egzaminu albo wyjdę z psem… Że przegadamy z kumpelą pół nocy nie tylko o sprawach ważnych, także o głupotach, albo że po latach wreszcie zrozumiem, jaka jest różnica między Present Simple i Present Perfect Continuous. Zwykłe rzeczy – kto o nich napisze w gazetach czy na internetowych portalach? A jednak są ważne, bo właśnie one składają się na moje życie. Moje małe-wielkie życie – przekonywał w homilii abp Galbas.
Czytaj także: Monika i Dzieciaki Cudaki: To wydarzenie całkowicie zmieniło moje życie
Po Mszy pole namiotowe zaczęło pustoszeć, młodzi z walizkami i plecakami rozjeżdżali się do swoich domów. Szczególnie wymowne były pożegnania – wiele zawartych w Kokotku znajomości przetrwa kolejny rok do kolejnego Festiwalu Życia.
Za rok Festiwal Życia od 8 do 14 lipca.
A jak miniony festiwal podsumowują organizatorzy? – Nikt już chyba nie ma wątpliwości, że ten festiwal przeżyliśmy pod hasłem „Jestem”. Odkrywaliśmy tę prawdę o wielkiej miłości Boga do każdego z nas. Żeby umieć być przy drugim człowieku, trzeba najpierw pokochać samego siebie – uczyliśmy się tego od św. Jana Chrzciciela. A kiedy potrafimy być przy drugim człowieku, to naturalnie potrafimy być też przy Bogu – podsumowuje o. Tomasz Maniura, oblacki duszpasterz młodzieży i główny organizator Festiwalu Życia.
– Wielkie dzięki młodym ludziom za ten tydzień. Jest w was tyle energii i entuzjazmu, tyle dobrych pragnień… Widać, że nie chcecie kłótni i podziałów, chcecie po prostu być razem. Jesteście naprawdę piękni, jesteście dobrymi ludźmi – zwraca się do uczestników o. Tomasz Maniura.