Po raz 14. w Strzelcach Opolskich rozegrano Międzydiecezjalny Turniej Piłkarski o Puchar św. Jacka. W tym roku motywem przewodnim były najlepsze ligi europejskie, stąd tytułowi zwycięzcy.
Turniej o Puchar św. Jacka rozgrywany był w tym roku już po raz 14., ale po wczorajszej niesławnej porażce reprezentacji Polski z Mołdawią oglądało się go z większą przyjemnością. Zaangażowania, walki i serca do gry, które wykazywali zawodnicy rywalizujących drużyn z diecezji opolskiej, gliwickiej i archidiecezji katowickiej, mogliby pozazdrościć zawodowcy milionerzy. Zresztą ci ostatni woleliby nie słyszeć, co na temat ich wczorajszego występu sądzili młodzi piłkarze z PSP 1 w Strzelcach Opolskich. Streszczając rozmowę: "wstyd i hańba".
- Ważne jest spotkanie i to, że młodzież cieszy się i bawi grą. Niekoniecznie przyjechali wygrać, a po to, żeby się znowu spotkać i zagrać. To cieszy. Widzę, że nawet jak ktoś przegrywa 0:10, to po meczu idą uśmiechnięci, naprawdę. Nie ma tu agresji. Sędziowie mogą potwierdzić, że mniej jest wulgaryzmów czy brutalnych fauli w porównaniu do innych rozgrywek. A to jest jeden z naszych celów - walka fair play. Myślę, że naprawdę św. Jacek, który miał też swój epizod w moim życiu, nad tym czuwa - mówi Adam Kała, nauczyciel Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, inicjator i współorganizator imprezy.
18 drużyn rywalizowało w trzech kategoriach - małe szkoły podstawowe, duże szkoły podstawowe i szkoły ponadpodstawowe. Każdej kategorii przypisana była jedna z trzech najlepszych lig europejskich. Zwycięzcami zostali: Arsenal (PSP 7 Strzelce Opolskie), Barcelona (MSP Piekary Śląskie) i Union Berlin (CKZiU Strzelce Opolskie).
Sporo sympatii budziła najmłodsza drużyna z PSP 4 w Strzelcach Opolskich, złożona z piłkarzy z klas IV-VI. Mimo że zajęła ostatnie miejsce w swojej lidze, zawodnicy nie tracili ducha, nie załamywali się, cieszyli się grą. - Jestem z nich naprawdę dumna. Grają tak fair i są taką drużyną, że serce rośnie - powiedziała opiekunka zespołu Anna Styra, która jest nauczycielką religii i pasjonatką piłki nożnej (dawniej sama grała w piłkę).