- Obyśmy kiedyś, jak naród wybrany nad rzekami Babilonu, nie płakali i nie mówili, że wszystko nam przepadło - mówił bp senior Jan Kopiec w katedrze gliwickiej.
Msza św. w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski rozpoczęła miejskie obchody Narodowego Święta Konstytucji Trzeciego Maja.
W kazaniu bp Jan Kopiec wskazał na obecną w dziejach od samego początku symbiozę narodu i Kościoła, podkreślając znaczenie ślubów króla Jana Kazimierza, złożonych przed Bogiem wobec Maryi w katedrze lwowskiej w czasie potopu szwedzkiego i późniejszej Konstytucji 3 maja, która wyznaczała ważne myśli na przyszłość. Zauważył, że była ona uchwalona w imię Trójcy Przenajświętszej i dawała nadzieję na uporządkowanie wielu spraw.
Bp Jan Kopiec. Klaudia Cwołek /Foto GośćPrzypominając różne historyczne zawirowania, przestrzegał przed niepotrzebnymi sporami i zachęcił do zespolenia ważnych celów i nie lekceważenia obecnych napięć. Wezwał do odpowiedzialności i wewnętrznej uczciwości.
– Obyśmy kiedyś, jak naród wybrany nad rzekami Babilonu, nie płakali i nie mówili, że wszystko nam przepadło. Nawet nie umieliśmy uratować naszych miejsc życia, pracy, nawet nam się nie chce śpiewać pieśni radosnych – powiedział bp Kopiec. Zachęcał równocześnie do przejęcia się i podejmowania przez obywateli i państwo zadań i obowiązków dla naszego wspólnego dobra.
Kazanie bp. Jana Kopca:
Ołtarz Matki Boskiej Częstochowskiej w gliwickiej katedrze. Klaudia Cwołek /Foto Gość
Po kazaniu i wyznaniu wiary bp Kopiec zaprosił wszystkich do odnowienia Ślubów Jasnogórskich bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, złożonych na Jasnej Górze w 1956 roku w duchu ślubów króla Jana Kazimierza z XVII wieku.
„Wielka Boga–Człowieka Matko, Bogarodzico Dziewico, Bogiem sławiona, Maryjo, Królowo świata i Polski Królowo! Oto my, Twoje dzieci, stajemy znów przed Tobą i składamy u stóp Twoich siebie samych i wszystko, co mamy: rodziny nasze, świątynie i domostwa, zagony polne i warsztaty pracy, pługi, młoty i pióra, wszystkie wysiłki myśli naszej, drgania serc i porywy woli. Odnawiamy dziś ślub przodków naszych i Ciebie za Patronkę naszą i za Królowę Polski uznajemy.
Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym Królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym i rodzinnym” – to początek tej wielkiej modlitwy, przeplatanej wezwaniem: „Królowo Polski, przyrzekamy”.
Sztandar Wojska Polskiego. Klaudia Cwołek /Foto GośćPo Eucharystii przed katedrą uformował się pochód, który przeszedł na plac Adama Mickiewicza, gdzie odbyły się centralne uroczystości patriotyczne.