Metropolitalny odpust w sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach.
Od 10 lat na uroczystość Wniebowzięcia NMP do Rud zapraszani są wierni całej metropolii górnośląskiej. W tym roku wspólna modlitwa odbyła się w czasie, kiedy - podobnie jak diecezja gliwicka - obchodzi ona 30. rocznicę powstania, a diecezja opolska świętuje 50-lecie istnienia.
Mszy św. odprawianej na dziedzińcu pocysterskiego opactwa przewodniczył bp Jan Kopiec, a koncelebrowali ją razem z nim biskupi Andrzej Czaja, Paweł Stobrawa i Rudolf Pierskała z Opola, bp Marek Szkudło z Katowic oraz biskupi Jan Wieczorek i Andrzej Iwanecki.
Słowo wprowadzenia bp. Jana Kopca:
- Od 30 lat budujemy wspólnotę diecezjalną, pogłębiając naszą świadomość eklezjalną i duszpasterską. Daleko nam jeszcze do zadowalających w pełni rezultatów, daleko nam do przekonującego odczuwania tej tożsamości, ale ufamy, że jesteśmy na dobrej drodze - powiedział na rozpoczęcie uroczystości biskup gliwicki.
Bp Andrzej Czaja w kazaniu zaznaczył, że takie rocznice skłaniają do pamięci o wielkich dziełach Bożych, które dokonały się w tych diecezjach, ale też jest to moment „odważnego spojrzenia w przód”. - Jubileusze niczego nie kończą. To powinien być zawsze próg odbicia - zauważył. - Dziś, które przeżywamy, jest trudne. To dziś może budzić wiele obaw, ale nie może budzić w nas przygnębienia ani zwątpienia. Bo Bóg jest z nami, nie jesteśmy zdani na własne siły - podkreślił.
Kazanie bp. Andrzeja Czai:
Zauważył, że jako Kościół żyjemy dziś w kulturze coraz bardziej nam obcej, a niekiedy wrogiej. - Musimy sobie wiele spraw uświadomić, solidnie określić stan rzeczy. To jest punkt wyjścia. Jest wiele rzeczy, które niepokoją i trzeba je nazwać po imieniu - stwierdził.
Biskup opolski przeprowadził analizę sytuacji, w której funkcjonuje dziś Kościół - zarówno tej zewnętrznej, jak i wewnętrznej. Wśród ważnych problemów wymienił galopującą laicyzację, zwłaszcza młodego pokolenia, co obnażył mocno czas pandemii.
- To, co najbardziej niepokoi, to zobojętnienie młodego człowieka na Kościół i na wiarę. Dopóki wchodzi on w jakąś swadę np. z katechetą, to jest jeszcze dialog. Najgorsza jest obojętność - powtórzył.