Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Na dwa głosy

Wydział wokalny istnieje w tej gliwickiej szkole zaledwie od dwóch lat, a jego uczniowie już osiągają sukcesy i z każdego konkursu przywożą nagrody.

Wokalistyka w Diecezjalnej Szkole Muzycznej II stopnia przygotowuje równocześnie do funkcji kantora. Właśnie zakończył się drugi rok szkolny na tym kierunku, gdzie edukacja trwa cztery lata. Chociaż od 26 lat ośrodek kształci przede wszystkim organistów, to jednak rozwijając się, ciągle poszerza swoją ofertę.

Oprócz wokalistyki kilka lat temu uruchomiony został kurs podyplomowy dla absolwentów, którzy dalej chcą korzystać z wiedzy i doświadczenia nauczycieli tej szkoły. Powstało również ognisko muzyczne dla dzieci i młodzieży, które uczą się tu gry na fortepianie. Prowadzone są zajęcia umuzykalniające. – Nasz największy sukces to absolwenci, którzy są dobrymi ambasadorami szkoły. Dzięki nim nasz ośrodek wypracował sobie swoją markę – podkreślała dr Mariola Brzoska, dyrektor Diecezjalnej Szkoły Muzycznej II stopnia i Studium Muzyki Kościelnej w Gliwicach, podczas ubiegłorocznych obchodów 25-lecia ośrodka. Na wydziale wokalistyki takimi ambasadorami już teraz są dwaj jego uczniowie. To kształcący się tu bracia – 19-letni Benedykt Szostok i 16-letni Szczepan Szostok – z klasy dr hab. Sabiny Olbrich-Szafraniec. – Obaj są bardzo uzdolnieni, obdarzeni pięknymi głosami o barytonowym brzmieniu. Mają też dobre podstawy, czyli ukończoną szkołę muzyczną – jeden w klasie organów, a drugi skrzypiec – mówi pedagog, która uczy też śpiewu w Państwowej Szkole Muzycznej I i II st. im. L. Różyckiego w Gliwicach oraz pracuje na stanowisku profesora uczelni na Wydziale Sztuki i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (wydział w Cieszynie). Przez lata była solistką Opery Śląskiej w Bytomiu.

Sukcesy w konkursach

Nie pomijają żadnych ważnych konkursów, na których uzdolnieni uczniowie mogą zaprezentować swoje możliwości. I z każdego przywożą nagrody bądź wyróżnienia. Ostatnie miesiące były dla nich szczególnie pracowite pod kątem przygotowania do konkursów. Wymieniają tylko niektóre z nich. W XVII Ogólnopolskim Konkursie Wokalnym im. F. Platówny we Wrocławiu Benedykt zajął pierwsze miejsce, a Szczepan – drugie (w swoich kategoriach wiekowych). To jeden z najważniejszych konkursów wokalnych dla szkół średnich. Z kolei w Międzynarodowym Konkursie Interpretacji Pro Bohemia w Ostravie (Czechy) to Szczepan zdobył główną nagrodę, a Benedykt zajął trzecie miejsce. W Międzynarodowym Konkursie im. Rudolfa Petraka w Żylinie (Słowacja) przypadły im miejsca drugie i trzecie. Szczepan zajął pierwsze miejsce na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym Iuventus Canti we Vrablach (Słowacja) w kategorii do lat 18. Śpiewając w duecie, zdobyli też drugą nagrodę na I Ogólnopolskim Konkursie Wokalnym „Srebrna Szybka per canto” w Krakowie. Natomiast pod koniec ubiegłego roku Szczepan i Aleksandra Golombek z PSM I i II st. w Gliwicach wygrali w kategorii duetów wokalnych na Międzynarodowym Konkursie Śpiewu Kameralnego i Zespołowego „Stonavska Barborka” w Stonavie (Czechy). – Udział w konkursach zmusza nas do większej pracy, ale widzimy, że ona przynosi efekty. To też oznacza poszerzenie repertuaru, konieczność zmierzenia się z tremą, wykazania się większą mobilizacją i odpornością psychiczną. To bardzo ważne dla osób występujących jako soliści przed publicznością. Poza tym udział w konkursach daje nam możliwość konfrontacji z innymi wykonawcami, sprawdzenia się, zobaczenia, na jakim etapie jesteśmy, ale też konsultacji z innymi pedagogami i jurorami – wymienia Sabina Olbrich-Szafraniec. – Praca z takimi uzdolnionymi uczniami jest bardzo kreatywna i po prostu sprawia pedagogowi przyjemność – dodaje.

Cała rodzina muzykuje

Benedykt najpierw wybrał kierunek instrumentalny, jako 12-latek rozpoczął naukę w tutejszym Studium Muzyki Kościelnej, a potem kontynuował ją w Diecezjalnej Szkole Muzycznej II st. w klasie organów dr Marioli Brzoski. Z kolei Szczepan gry na skrzypcach zaczął się uczyć w wieku 8 lat w Zabrzańskiej Szkole Suzuki, a następnie w PSM I st. im L. Różyckiego w Gliwicach w klasie skrzypiec Adama Zająca, którą ukończył z wyróżnieniem. – U nas w rodzinie wszyscy są muzykujący – mówi Benedykt. – Mama gra na organach, a tato na trąbce. My zaczęliśmy od scholi w parafii w Kozłowie, którą prowadziła nasza mama. Właśnie ona nas ukierunkowywała i dawała pierwsze wskazówki dotyczące techniki śpiewu – wspomina. – Kiedy Szczepan jako 14-latek przystępował do egzaminu wstępnego, byliśmy zadziwieni, że już tak dojrzale śpiewa – opowiada Sabina Olbrich-Szafraniec. Obaj bracia swoją przyszłość chcą związać z muzyką. – Lubię występować przed publicznością, kiedy ktoś mnie słucha i mogę pokazać to, co przygotowałem. Na konkursach przed jury jest trochę więcej stresu. Cieszę się, że udaje się nam zajmować tak wysokie miejsca, bo tak naprawdę ja uczę się wokalu od roku, a Szczepan od dwóch lat – mówi Benedykt. W tym roku zdawał maturę w V Liceum Ogólnokształcącym w Gliwicach, gdzie uczył się w klasie o profilu humanistycznym. Przygotowania do egzaminów maturalnych łączył z udziałem w konkursach wokalnych, a także z zaangażowaniem w parafii w Gliwicach-Brzezince, gdzie mieszkają. Szczepan skończył pierwszą klasę II Liceum Ogólnokształcącego w Gliwicach. Wybrał profil matematyczno-geograficzny. – Kiedy został otwarty kierunek wokalny, to od razu chciałem tutaj zdawać, bo brat już wcześniej uczył się w tej szkole. Nasze sukcesy w różnych konkursach są dla nas wyróżnieniem. Występy właściwie mnie nie stresują, trudniejsze jest dla mnie samo przygotowanie do nich – zauważa. Najbardziej lubi wykonywać arie, jego starszy brat dobrze czuje się w repertuarze pieśni romantycznych. Czasem zdarza im się śpiewać w duecie. Podczas występów akompaniuje im pianistka Kamila Wojtala, która jest nauczycielem fortepianu w Diecezjalnej Szkole Muzycznej II st., a także gliwickiej PSM I i II st. – Dla mnie to nowe doświadczenie. Daje mi wiele radości i satysfakcji to, że możemy współtworzyć piękną muzykę. Rola akompaniatora jest dosyć odpowiedzialna, bo trzeba być czujnym, skoncentrowanym, bardzo uważnie słuchać wokalisty. Cieszę się, że możemy współpracować – podkreśla.

Nie tylko muzyka klasyczna

Jakiej muzyki słuchają uczniowie wokalistyki? – Właściwie wszystkiego: techno, pop, różnych gatunków. To zależy od nastroju – odpowiadają zgodnie. – Nie ograniczamy się do jednego rodzaju, ale rzeczywiście dużo słuchamy różnych wykonawców muzyki klasycznej i czasem próbujemy ich trochę naśladować – dodają. Poza muzyką interesują się sportem. Szczepan gra w piłkę nożną. Benedykt trenował piłkę nożną plażową na poziomie rozgrywek międzynarodowych i mistrzostw Polski. Poza tym pasjonuje go historia, ma sporo książek o tej tematyce. – Pomaga mi to w odbieraniu i rozumieniu muzyki danej epoki. Poznawanie kontekstu, łączenie z architekturą, sztuką czy historią ułatwia jej zrozumienie – tłumaczy. Na pewno są wyjątkowo zdolnymi uczniami reprezentującymi ten ośrodek muzyczny i jego nowy kierunek kształcenia. W 26-letniej historii szkoły jej uczniowie z powodzeniem i wieloma sukcesami uczestniczą również w konkursach organowych czy z kształcenia słuchu i historii muzyki. Przy tej okazji towarzyszący im nauczyciele, m. in. Kamila Wojtala, także otrzymują wyróżnienia. W gliwickim diecezjalnym ośrodku muzycznym kształci się obecnie 65 osób (razem z ogniskiem 78). Od początku Studium Muzyki Kościelnej ukończyło 121 absolwentów, a Diecezjalną Szkołę Muzyczną II stopnia (wcześniej Diecezjalna Szkoła Organistowska) – 53 osoby, nie tylko z terenu diecezji gliwickiej, ale również archidiecezji katowickiej, diecezji opolskiej i sosnowieckiej. Informacje o ośrodku i jego kierunkach kształcenia można znaleźć na stronie internetowej: dsm.kuria.gliwice.pl.•

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy