- Im będzie więcej zaniedbania wychowania w naszych rodzinach, tym trudniej będzie nam żyć w Kościele, w sąsiedztwie, we własnym domu - mówił na Górze Świętej Anny bp Andrzej Czaja.
Tegoroczna Pielgrzymka Mężczyzn i Młodzieńców była również zwieńczeniem modlitewnego triduum związanego z obchodami jubileuszu 50-lecia diecezji opolskiej. Tego dnia kończy się też w Watykanie Rok Rodziny, stąd w duchowej łączności z Ojcem Świętym bp Andrzej Czaja zawierzył Bogu diecezję opolską i gliwicką, a szczególnie mieszkające w nich rodziny.
Eucharystii w grocie lurdzkiej przewodniczył biskup gliwicki Jan Kopiec, koncelebrowali biskupi opolscy: bp Andrzej Czaja, bp Rudolf Pierskała, bp senior Paweł Stobrawa. Byli też neoprezbiterzy i duszpasterze mężczyzn z obu diecezji.
- Od kilku dni trwa w Rzymie Światowe Spotkanie Rodzin pod hasłem: „Miłość rodzinna – powołanie i droga do świętości". My tu też zgromadziliśmy się tak bardzo rodzinnie, bo chcemy w łączności z papieżem i całym Kościołem powszechnym szczególnie na tej Górze Ufnej Modlitwy powierzać Bogu nasze rodziny, które dzisiaj nieraz są w wielkim kryzysie, które borykają się, aby trwać w miłości małżeńskiej i podołać trudom wychowania młodego pokolenia - mówił na początku Mszy św. bp Andrzej Czaja. - Chcemy Was tu i wraz z wami wszystkie rodziny diecezji opolskiej i gliwickiej polecać Panu Bogu, za szczególnym wstawiennictwem św. Anny i Świętej Rodziny z Nazaretu, dziękować za dobro, które jest naszym udziałem. My przejęliśmy w dziedzictwie wiarę ojców naszych, jesteśmy też zobowiązani, by w tej wierze ojców trwać i przekazać ją młodemu pokoleniu - stwierdził, przytaczając minione dni: piątkową modlitwę za kapłanów i o nowe powołania do służby w Kościele oraz do sakramentalnego małżeństwa i sobotnią pokutną drogę krzyżową i znaki, które przypominają o Bożej miłości oraz zapraszając do wyrażenia dziękczynienia.
Rodzina Kuznowicz z Ozimka w imieniu wszystkich rodzin, trzymając zapalone świece, odnawiała przyrzeczenia chrzcielne. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćW homilii natomiast wzywał do jasnego określenia się, czy zależy nam na wierze, czy chcemy być ludźmi Kościoła, budować chrześcijańską rodzinę, być sługą Boga, Kościoła, chrześcijańskiej rodziny. - Jeśli tu nie ma jednoznacznego wyboru, to nie dziwmy się później, że jest tyle mdłości, bylejakości w budowaniu życia Kościoła i naszych rodzin - stwierdził, wzywając też do wolności, wyzbycia się przywiązania do wszystkiego, co materialne, służenia Bogu i bliźnim, troszczeniu się o rozwój ducha.
Za papieżem Franciszkiem cytował też swoisty program dla życia w świętości i miłości rodzinnej oraz odkrycia wychowawczej wartości rodziny. - Musi być ona oparta na miłości, która nieustannie odnawia relacje i otwiera perspektywy nadziei. W rodzinie można doświadczyć szczerej komunii, gdy jest domem modlitwy, gdy miłość jest prawdziwa, głęboka i czysta, gdy przebaczenie przeważa nad niezgodą, gdy codzienna chropowatość życia jest łagodzona przez wzajemną czułość i pogodną akceptację woli Boga. Jeśli rodzina podejmuje takie życie, otwiera się na Bożą radość i odnajduje duchową energię, by otworzyć się na innych, by nie zamykać drzwi przed człowiekiem w potrzebie.
Dary ofiarne na ręce bp. Jana Kopca złożyła jedna z rodzin. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćDary ofiarne niosła rodzina z Chobia, z gminy Ozimek.
- To dla nas ogromne wyróżnienie i łaska dla naszej rodziny. Jesteśmy tu całą rodziną. Staramy się przekazać synowi wiarę, żyjąc zgodnie z Ewangelią, tak jak wskazywał biskup w kazaniu. Nie wynieśliśmy tak głębokich podstaw z domu, więc teraz trzeba to pogłębiać, kształtować, budować na nowo. Dlatego staramy się synka wdrażać od małego, śpiewamy sobie różne piosenki religijne, żeby tym już przesiąkał - uśmiecha się. Joanna z synkiem Gerardem. - Pochodzę z Zabrza, na Opolszczyźnie mieszkamy od 4 lat, więc dla mnie obecność i przewodniczenie przez bp. Kopca, też pochodzącego z tego miasta to podwójnie miły akcent - dodaje jej mąż Maciej.
Zawierzenie rodzin Bogu na Górze Świętej Anny.Na zakończenie Mszy św. przed wystawionym Najświętszym Sakramentem bp Andrzej Czaja odmówił litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa, a później poświęcił Bogu rodziny z diecezji opolskiej i gliwickiej. Później wybrzmiało dziękczynne Te Deum.