Nowy numer 38/2023 Archiwum

Kult Miłosierdzia Bożego w praktyce

W tym roku szli pod hasłem „Panie, ratuj mnie!” i dla wielu było to bardzo konkretne wołanie o pomoc dla siebie i dla innych.

Pielgrzymują od 2016 roku, zawsze w długi weekend majowy. Wyruszają z parafii Bożego Ciała w Bytomiu-Miechowicach, gdzie zainicjowana została ta pielgrzymka, do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach. Po drodze rozważają jeden z uczynków miłosierdzia. W tym roku zastanawiali się, co znaczy „wątpiącym dobrze radzić”. VII Śląska Piesza Pielgrzymka do Krakowa „Z buta po Miłosierdzie” wyruszyła 30 kwietnia. Wzięło w niej udział około 120 osób. Niektórzy przeszli tylko część trasy. 3 maja powitał ich w Łagiewnikach bp Andrzej Iwanecki, który na zakończenie pielgrzymki odprawił Mszę św. w kaplicy obrazu Jezusa Miłosiernego.

Obraz dla więźniów

16-letni Filip Maruszczak z bytomskiej parafii Bożego Ciała szedł po raz pierwszy. – Miałem jechać na inną pielgrzymkę, ministrantów do Twardogóry, ale w końcu nic z tego nie wyszło. Zdecydowałem się iść do Łagiewnik i bardzo się z tego cieszę. Myślę, że Pan Bóg chciał, żebym tu był – opowiada już u celu drogi. – Nie było łatwo, zrobiliśmy dużo kilometrów, ale na pewno warto było. To był świetny czas. Bardzo umocniło moją wiarę to, co księża mówili na trasie. Jakby na nowo coś się we mnie odrodziło – dodaje. Chciałby związać się z GROM-em (Grupa Razem Ogarniająca Modlitwą), wspólnotą modlitewną, która szuka konkretnych dróg realizacji miłosierdzia Bożego w swoim życiu. Z kolei Alina Żerdzińska z parafii w Tarnowskich Górach-Strzybnicy pielgrzymowała po raz drugi. Należy do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. Przed wyjściem na pielgrzymkę zaangażowała się w pomoc kapelanowi więziennemu z Brzegu w gromadzeniu egzemplarzy Pisma Świętego dla osadzonych. – Kiedy idę na pielgrzymkę, zawsze wyłączam telefon i nie korzystam z niego. Tym razem na jednym postoju na chwilę go włączyłam i zobaczyłam SMS z podziękowaniem za tę pomoc. Był też dopisek, że szkoda, że nie pomyślano również o obrazie Jezusa Miłosiernego. Postanowiłam więc kupić ten obraz. Chciałabym też, żeby każdy z uczestników pielgrzymki podpisał się na nim, a potem przekażę go do więzienia w Brzegu – mówi.

Bardzo budują moją wiarę

Ksiądz Marcin Paś, diecezjalny duszpasterz młodzieży i organizator pielgrzymki, mówi, że jest ona kultem Miłosierdzia Bożego w praktyce. – Jej uczestnicy nie tylko modlą się, spowiadają, żyją głęboko, ale naprawdę szukają sposobu na to, żeby Bóg trafił do ich serca. Bardzo poruszony jestem tym, że po raz kolejny szli z nami młodzi z Domu Nadziei – podkreśla. To ośrodek działający w Gliwicach-Łabędach dla młodzieży wychodzącej z uzależnienia. – Ich spowiedzi bardzo budują moją wiarę. To ludzie, którzy naprawdę tego miłosierdzia potrzebują i mówią „Panie, ratuj”, jak w naszym tegorocznym haśle. Cieszę się, że przyjmowani są tak bardzo rodzinnie w grupie pielgrzymkowej – dodaje. Opowiada też o Patrycji, która porusza się na wózku i porozumiewa ze światem za pomocą tabletu, pielgrzymującej w konkretnej, ważnej dla siebie intencji. Szczególnymi patronami, których relikwie towarzyszą pielgrzymom w drodze, są święci Jan Paweł II i siostra Faustyna.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast