W Gliwicach otwiera się nietypowe „muzeum na odwrót”, gdzie dotykanie i doświadczanie wszystkimi zmysłami multimedialnych eksponatów pozwala samemu kreować przestrzeń wystawy.
Funzeum inspirowane jest m.in. TeamLab Borderless w Tokio, czyli największym muzeum sztuki cyfrowej na świecie. Ma być najpokaźniejszym w Polsce miejscem oferującym multimedialne instalacje oddziałujące na odwiedzających światłem i kolorami, gdzie poruszane są wszystkie zmysły. Ulokowane w gliwickim centrum Europa Centralna eksponaty zajmują powierzchnię prawie 4 tys. m kw., co przekłada się na co najmniej kilka godzin aktywnego zwiedzania.
Wśród 50 interaktywnych instalacji rozmieszczonych w kilkunastu pomieszczeniach znajdują się takie, które można współtworzyć według własnych inspiracji. Jedną z nich jest największe w Polsce, mierzące prawie 12 m długości pianino podłogowe, jak również interaktywne akwarium, w którym na przykład będzie można „ożywić” narysowaną przez siebie rybę. Ponadto w obiekcie znajdują się m.in. pokój nieskończoności, kryształowa komnata, pole przerośniętych kwiatów czy sala księżycowa wraz z innymi planetami. W Funzeum kluczową rolę odgrywają technologie, które pomagają zrozumieć działanie światła i kolorów. Zgodnie z zamierzeniem twórców zwiedzanie ma przypominać ekscytującą przygodę, bo – w przeciwieństwie do tradycyjnego muzeum – eksponatami można się bawić, robić zdjęcia, a jednocześnie edukować poprzez zabawę. Jedynym zakazem ma być tu zakaz zakazywania, a przestrzeń odwiedzający mogą kreować na własnych zasadach. Czas przewidziany na zwiedzanie to aż trzy godziny. Wielkie otwarcie Funzeum nastąpi 26 i 27 lutego w centrum handlowym Europa Centralna w Gliwicach. Będzie można wtedy spotkać popularnych influencerów, ponadto przewidziane są m.in. pokazy świetlne, występy iluzjonisty, gry i konkursy z nagrodami. Rozrywkowo-edukacyjny obiekt przystosowany jest dla dzieci i dorosłych w wieku od 2 do 102 lat. Bilety oraz szczegółowe informacje dostępne są na stronie: funzeum.pl oraz w mediach społecznościowych.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się