Z daleka przyciąga oko ciekawą witryną. Można tu dostać bardzo różne rzeczy – asortyment zależy od hojności i pomysłowości darczyńców.
Fundacja „Stacja 6” z początkiem grudnia otworzyła sklep charytatywny w Centrum Handlowym „Forum” w Gliwicach. Dochód ze sprzedaży jest przeznaczony na jej działalność, czyli pomoc osobom w różnych potrzebach życiowych.
– Bardzo nas cieszy, że zaglądają do nas ludzie, którzy po prostu przechodząc przez centrum handlowe, zauważają taki inny sklep. Ale są też tacy, którzy dzięki kampanii informacyjnej przychodzą specjalnie do nas. Zawsze czekamy z czymś dobrym i na młodszych, i na starszych klientów – mówi Małgorzata Kamińska, wiceprezes Fundacji „Stacja 6”. – Staramy się wyjaśniać, co to za sklep, dlaczego kupując tutaj, pomagamy innym i dlaczego to jest takie ważne. Cieszymy się, że przychodzą do nas bardzo świadomi klienci. Jednym z pierwszych był pan z trójką dzieci, który chciał kupić prezent świąteczny dla żony. Właśnie w takim w sklepie, który niesie pomoc, żeby te zakupy miały jeszcze dodatkowy sens – wyjaśnia ideę pomagania przez kupowanie.
W sklepie można dostać bardzo różne rzeczy – nowe, nieużywane, w większości przekazane przez darczyńców. Są wyroby rękodzieła, ceramika, ubrania, kosmetyki, książki, zabawki sensoryczne i gry dla dzieci. Można tu też kupić obrazy i fotografie znanych śląskich artystów. Z używanych rzeczy są tylko książki, które otrzymują tu drugie życie, oraz drobne elementy wyposażenia wnętrz po starannej renowacji. Fundacja chce sprzedawać przede wszystkim wyroby polskich producentów, a szczególnie lokalnych. W czasie przedświątecznym były do kupienia też stroiki i ozdoby bożonarodzeniowe.
CH „Forum” udostępnia powierzchnię sklepową na zasadach niekomercyjnych, a wszystkie zarobione pieniądze przeznaczane są na wsparcie działalności fundacji.
Miejsce to pomyślane jest również jako centrum wsparcia konsultacyjno-informacyjnego, gdzie będzie można uzyskać pomoc w różnych trudnych sytuacjach życiowych. – Chcemy, żeby trafiały tu osoby, które same jej potrzebują, bo np. chorują, są bezdomne, samotne, ale też takie, które opiekują się chorymi w ciężkim stanie, wymagającymi rehabilitacji, specjalistycznego sprzętu czy jakiegoś ośrodka. Odkąd działa nasza fundacja, ciągle otrzymujemy od ludzi takie pytania – mówi Małgorzata Kamińska.
Sklep znajduje się na poziomie pierwszym CH „Forum” (obok punktu firmy Tauron), otwarty jest od poniedziałku do piątku od 14.00 do 19.00, a w soboty (i handlowe niedziele) od 10.00 do 19.00. Można tu coś kupić, ale też przekazać własne rzeczy dla fundacji np. zupełnie nietrafiony prezent, który pojawił się pod choinką.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się