Kilkaset młodych osób szło przez całą noc z Gliwic w pielgrzymce do Matki Bożej Pokornej.
To była 15. nocna pielgrzymka młodych diecezji gliwickiej do Rud. Przez ten czas wymieniło się już kilka pokoleń młodzieży i - jak wynika z szybkiego rekonesansu u celu drogi - prawdopodobnie wśród tegorocznych pielgrzymów nie było już nikogo, kto uczestniczył w pierwszej edycji wydarzenia 15 lat temu.
W sumie w pielgrzymce wzięło udział 320 osób z różnych stron diecezji, 25 księży i 7 sióstr zakonnych. W drogę do Matki Bożej Pokornej wyruszyli o północy z katedry w Gliwicach i rano dotarli do bazyliki w Rudach.
Niemal coroczną tradycją stało się, że młodzi po całonocnej wędrówce przychodzili do celu mokrzy od deszczu. - W tym roku Pan Bóg pobłogosławił i nie padało. (...) Na 15 razy chyba tylko trzy razy nie padało, a poza tym zawsze było zimno i dżdżyście - zauważył ks. Sebastian Śliwiński, kustosz sanktuarium, witając pielgrzymów.
- Podczas drogi zmęczenie robiło swoje, ale sen nawet nie dawał się we znaki, tylko stopy trochę bolą - mówi Wiktoria z Pyskowic, która w nocnej pielgrzymce szła drugi raz. - Chcę stawiać Matkę Pokorną jako wzór, ostatnio ta pokora jest mi bliska. Prosiłam Maryję, żeby kierowała moim życiem - dodaje.
Eucharystii u celu wędrówki przewodniczył bp Andrzej Iwanecki. W homilii zachęcał, by opowiedzieć Matce Bożej o swoich najważniejszych sprawach, i przekonywał, że "Maryja zanosi nasze sprawy do Syna, przed majestat Boga samego", a "w zamian otrzymujemy to, co potrzebujemy - siły do życia, wewnętrzną moc, umocnienie ducha, nadzieję, której świat dać nie może, a która ma swoje korzenie w samym Bogu, mądrość, która od Ducha pochodzi".
Bp Andrzej Iwanecki - homilia do młodych.