Pod takim hasłem upłynął czwarty dzień Festiwalu Życia w Kokotku. Uczestnicy mierzyli się z wyzwaniami, które stawia wiara, a niektórzy również z tymi na trasie biegu festiwalowicza.
Młodzi ludzie poznawali wczoraj historie Abrama wychodzącego, żeby walczyć o swojego bratanka Lota, który dostał się do niewoli. Stawiającego na szalę wszystko, żeby ocalić to, co ważne. Uczestnicy festiwalu stanęli przed pytaniem: o jakie dobro i wartości powinni zawalczyć?
Tego dnia konferencję dla nich głosił ks. Mirosław Tosza, który razem z osobami bezdomnymi tworzy wspólnotę Betlejem w Jaworznie. Na swoim koncie ma również wyprawy rowerowe do Rzymu i Jerozolimy oraz... traktorową do Paryża.
W biegu festiwalowicza wystartowało około 200 osób. Wojtek BociańskiPonad 200 osób wystartowało w biegu festiwalowicza, zmierzając się z błotem, deszczem, zimnem i własnymi słabościami. Klasyfikowani byli w pięciu kategoriach: kobiety, mężczyźni, osoby konsekrowane, wyróżniający się przebraniem oraz prowincjałowie, w której bezkonkurencyjny okazał się o. Paweł Zając OMI.
Wszyscy biegacze zasłużyli na pamiątkowy medal, a najlepsi w swoich kategoriach dodatkowo otrzymali wydane właśnie monety upamiętniające zbliżającą się beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego.
Zwieńczeniem całego dnia była Eucharystia, której przewodniczył o. Paweł Zając OMI przełożony polskiej prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.
- Maryja jest doskonałym przykładem walki duchowej - walczenia i zwyciężania. Nasze życie składa się ze zwykłych codziennych sytuacji i w nich także możemy zwyciężać. Za każdym razem kiedy klękasz do modlitwy - zwyciężasz; za każdym razem kiedy sięgasz po Pismo Święte - zwyciężasz; za każdym razem kiedy przystępujemy do spowiedzi - zwyciężamy. Zwyciężamy zło na wzór Maryi - powiedział prowincjał, nawiązując do sportowej rywalizacji i obchodzonej tego dnia uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej.