Zginęli podczas walk o Górę Świętej Anny w maju 1921 roku. Najmłodszy miał ok. 12 lat.
To jest nasz święty obowiązek. Dla mnie - po pierwsze - jako katolika. To także nasz święty obowiązek i mój - jako przedstawiciela majestatu Rzeczypospolitej - żeby upomnieć się o pamięć o bohaterach Rzeczypospolitej. Zmarli są już w niebie, ale chcemy wysłać jasny sygnał, że państwo polskie o swoich bohaterach nie zapomina. Że choćby minęło 100 lat, to my ich pochowamy. Przyjedziemy, będzie Wojsko Polskie, będzie kompania honorowa, będzie orkiestra wojskowa. To jest nasz przywilej, że możemy dzisiaj zastąpić rodziny, ale i wszystkich naszych rodaków w oddaniu im szacunku. Polska o was nie zapomniała. Polska o was nie zapomni - mówił wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa nad grobem 5 bezimiennych powstańców śląskich, którzy zostali pochowani dzisiaj na cmentarzu w Kalinowie k. Góry Świętej Anny.
Szczątki 5 powstańców pracownicy Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa IPN znaleźli w 2019 r. w polu koło Ligoty Dolnej. Powstańcy zginęli w maju 1921 r., w czasie walk o Górę Świętej Anny. Ich uroczysty pochówek miał się odbyć w ubiegłym roku, ale z powodu pandemii został przeniesiony na rok bieżący.
- Zginęli na linii frontu, na odcinku między wsiami Dąbrówka i Ligota Dolna, podczas niemieckiego ataku 21 maja 1921 roku. Dokładne okoliczności śmierci powstańców obecnie są nieznane. Mógł być to też patrol powstańczy. Dzięki badaniom szczątków dokonanych przez Zakład Bioarcheologii UW wiemy, że najstarszy z poległych miał ok. 25 lat. Pozostałych trzech miało ok. 20 lat. Natomiast najmłodszy miał ok. 12, góra 14 lat. Mógł pełnić rolę gońca przenoszącego meldunki. Zginęli nad ranem, w początkowej fazie bitwy. Po ustaniu walk zostali pochowani w miejscu śmierci, pod drogą polną - mówił Piotr Smykała, znawca lokalnej historii.
Uroczysty pochówek z ceremoniałem wojskowym, udziałem władz państwowych, samorządowych, reprezentantów IPN oraz wojska odbył się na cmentarzu w Kalinowie. Pięciu bezimiennych zostało pochowanych w osobnej mogile, obok grobu zbiorowego innych, znanych z imienia i nazwiska powstańców.
- Złożymy szczątki naszych braci w grobie, w ten sposób wypełniając słowa Ewangelii i Chrystusa. Czynimy to wszystko po to, aby z wiarą powierzyć szczątki naszych braci Bogu. Bowiem wierzymy w życie, które jest lepsze, które nie przemija - mówił podczas Mszy św. w intencji zmarłych w kościele św. Floriana w Wysokiej (Kalinów jest filią Wysokiej) tamtejszy proboszcz ks. Adrian Adamik.