Pożegnanie ks. Edwarda Stachurskiego w Zabrzu. Był misjonarzem w Zambii, a przez ostatnie 33 lata pracował w Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii.
Ksiądz Edward Stachurski był kapłanem diecezji opolskiej, zmarł 8 lutego w Wielkiej Brytanii. Jego pogrzeb odbył się dzisiaj kościele św. Wojciecha w Zabrzu. Znał tę parafię, bo przebywając na urlopie u swojej siostry, angażował się tu w pomoc duszpasterską.
Uroczystości pogrzebowej przewodniczył bp Paweł Stobrawa z Opola. W kazaniu przypomniał biografię zmarłego, który urodził się w 1949 roku w Krzyżanowicach. Święcenia kapłańskie z rąk bp. Franciszka Jopa przyjął 18 maja 1975 roku w Opolu. Pracował w parafiach diecezji opolskiej i obecnej gliwickiej, m.in. św. Wawrzyńca w Zabrzu-Mikulczycach, Smolnicy i Świętych Ap. Piotra i Pawła w Gliwicach.
W 1985 roku wyjechał do Zambii, gdzie do 1987 roku posługiwał w misji św. Jana Ewangelisty w Katongo, w diecezji Livingstone. Ze względów zdrowotnych musiał zrezygnować z pobytu w Afryce i w 1988 roku rozpoczął pracę w Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii.
Bp Paweł Stobrawa z Opola. Mira Fiutak /Foto GośćBp Paweł Stobrawa zwrócił uwagę na to, że w czasie obrzędów pogrzebowych wielokrotnie przywoływane jest słowo „światło”. Podobnie jak w całym życiu człowieka i historii zbawienia świata.
- Ksiądz Edward starał się w życiu kierować światłem Ewangelii. W kapłańskiej posłudze przypominał sobie i innym, że „Bóg jest światłością i nie ma w Nim żadnej ciemności” - zauważył biskup. - Dzisiaj wprawdzie oddajemy mu ostatnią posługę, ale on przecież trwa i będzie trwał w tym, co po sobie zostawił. Ślady jego kapłańskiego życia na pewno są i pozostaną wszędzie tam, gdzie pracował; pozostaną też w życiu ludzi, z którymi się spotykał - podkreślił.
Przed kościołem św. Wojciecha, gdzie odbyła się Msza św. pogrzebowa. Mira Fiutak /Foto GośćPrzypomniał, że w kapłańskiej drodze księdza Stachurskiego nie brakowało również chwil trudnych. - Na pewno boleśnie zapisywały się nieraz w jego sercu niezrozumienie ze strony otoczenia oraz ludzkie słabości. Na pewno takie chwile przeżywał w chorobie, która niszczyła jego zdrowie. Aby je ratować, musiał wrócić z misji. Jednak również te bolesne doświadczenia prowadziły księdza Edwarda na drogi Ewangelii i pomagały odkryć bezpieczeństwo i światło słowa Pana Jezusa: „Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata” - powiedział bp Stobrawa, dziękując w imieniu wszystkich biskupów opolskich za jego posługę kapłańską.
Druga część uroczystości odbyła się na przykościelnym cmentarzu parafii św. Andrzeja. Zgodnie z wolą śp. ks. Edwarda Stachurskiego urna z jego prochami została złożona w grobie rodzinnym na tym zabrzańskim cmentarzu.
Modlitwa na cmentarzu. Mira Fiutak /Foto Gość