Inwestycja jest częścią prowadzonej od kilku lat rewitalizacji tamtejszego zabytkowego osiedla robotniczego.
Budynek "Starej Gazowni" przy ul. Stalmacha 7 w zabrzańskiej dzielnicy Zandka miejscowy samorząd zaadaptował pod kątem Centrum Usług Społecznych.
Jak mówiła na uroczystości otwarcia prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik, jeszcze niedawno gmach był ruiną. - Trzeba było nie tylko ogromnych pieniędzy, ale i ogromnej odwagi, żeby zabrać się za rewitalizację tego budynku - oceniła.
Zandka to tzw. osiedle patronackie wybudowane dla pracowników dawnej huty należącej do arystokratycznego rodu Donnersmarcków. Nazwa pochodzi od niemieckiej historycznej nazwy Sandkolonie (Kolonia Piaskowa), która z kolei nawiązuje do dawnego pobliskiego wyrobiska piasku.
Znajduje się tam ok. 40 kilkurodzinnych budynków wybudowanych z zastosowaniem muru pruskiego. Zaplanowane wówczas jako luksusowe osiedle powstawało od 1903 r. do lat 20. ub. wieku. W ostatnich latach część budynków Zandki opustoszała i podupadła.
Stan budynku przed remontem w 2018 r. Materiały prasowePrzygotowując ponad pięć lat temu program działań rewitalizacyjnych dla Zandki pod kątem dostępnych funduszy unijnych, zabrzańscy samorządowcy założyli m.in. liczne działania społeczne. Większość tych działań ma opierać się właśnie na działalności Centrum Usług Społecznych.
Prowadzone od początku 2018 r. prace budowlane oszacowano pod kątem unijnego projektu na niespełna 8 mln zł (ostatecznie inwestycja kosztowała ponad 14 mln zł, dotacja unijna sięgnęło blisko 10 mln zł, a z budżetu państwa - blisko 1 mln zł).
- Dziś Zandka pięknieje, dziś Zandka ma piękną, odrestaurowaną szkołę, dziś Zandka jest podłączona do ekologicznej sieci ciepłowniczej, dziś Zandka ma pomysły na dalsze działania (...) i dziś Zandka ma rzetelnie płacących czynsze mieszkańców; to bardzo ważne, bo właśnie z takimi ludźmi można dalej realizować zadania - stwierdziła Mańka-Szulik.
- Ale, co najbardziej cieszy, to fakt, że za chwilę będą tu dzieci, będą seniorzy, za chwilę rada dzielnicy rozpocznie tu swoje działania dla dzielnicy, która też jest bardzo trudną historią - zaznaczyła prezydent.
Nawiązała przy tym m.in. do odkupienia w 2008 r. przez samorząd za ponad 20 mln zł od prywatnych właścicieli szeregu budynków sprzedanych 10 lat wcześniej bez pytania o zdanie lokatorów, w większości na terenie Zandki. W przeszłości były to mieszkania zakładowe Huty Zabrze. Łącznie miasto, emitując obligacje za 21 mln zł, odkupiło 83 budynki z 944 mieszkaniami.
Zandkę obejmuje także m.in. miejski program poprawy jakości terenów zielonych za ponad 8,4 mln zł, do którego miasto dostało 7,2 mln zł unijnego wsparcia. Obejmuje on łącznie 21 lokalizacji. W dzielnicy porządkowane mają być tereny przy różnych odcinkach ul. Cmentarnej.
Po modernizacji w dniu otwarcia. Materiały prasowe