To jest świadectwo o Rose-Marie, którą ciężkie doświadczenia z dzieciństwa i młodości ukształtowały na waleczną kobietę. Waleczną nawet w obliczu trudnych decyzji.
Do napisania tego wspomnienia skłoniło mnie obejrzenie opartego na faktach filmu „Nieplanowane”, prezentującego godną wielkiego szacunku postawę młodych ludzi, którzy cierpliwie, a zarazem stanowczo domagali się zaprzestania aborcji w jednej z klinik. Przywołam w tym miejscu młodą Rose-Marie, moją mamę, która w 1961 roku, będąc w stanie błogosławionym, była wielokrotnie nagabywana przez lekarza ginekologa, aby „usunęła” swe dziecko.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.