- Wydawałoby się, że już nad wszystkim panujemy. A jednak czujemy się dosyć umęczeni tym, co nasze umocnienie bardzo osłabia - mówił do chorych bp Jan Kopiec w kontekście pandemii koronawirusa.
Od początku pandemii kaplica Podwyższenia Krzyża Świętego w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji "Repty" jest niedostępna dla gości z zewnątrz, a w Mszach Świętych i nabożeństwach mogą uczestniczył wyłącznie pacjenci i pracownicy ośrodka.
Tak było m.in. podczas obchodów 40-lecia kaplicy we wrześniu ubiegłego roku, a ostatnio w przeddzień 29. Światowego Dnia Chorego. Tego dnia Eucharystię w intencji chorych sprawował w kaplicy GCR bp Jan Kopiec.
W homilii biskup zapewnił, że "ogromnie sobie to ceni", że od kilku lat może spotykać się w tym miejscu na modlitwie z chorymi. Przekonywał też, że "warto na całe swoje życie spoglądać bardzo pozytywnie", mimo że "nie wszystko nam się udaje i nie wszystko jest takie pomyślne, jak byśmy chcieli".
- Trzeba nam dojrzewać, a dojrzewa się najlepiej przez wielki wysiłek, przez ciągłe wartościowanie tego, co jest przed nami postawione, jako cel do spełnienia. Dlatego taki dzień, zwłaszcza, że wszyscy doświadczamy tego, co ogólnie nazywamy chorobami i słabościami - podkreślił bp Kopiec.
- Myślę, że akurat czas pandemii od roku pokazuje w naszym kraju, ile problemów się rodzi. Wydawałoby się, że wszystko mamy już jakoś uchwycone, nad wszystkim panujemy, a umysł ludzki już tylu wspaniałych rzeczy dokonał. A jednak czujemy się dosyć umęczeni tym, co nasze umocnienie bardzo osłabia - dodał.
- Tym bardziej potrzeba nam takiego zastanowienia się i zamyślenia nad tym, jak jednak człowiek jest kruchy i mimo wszystko niewystarczający sam w sobie do zrealizowania tego wszystkiego, czego oczekujemy - zaznaczył.
W orędziu papieża Franciszka na 29. Światowy Dzień Chorego ojciec święty zwraca szczególną uwagę na potrzebę bliskości drugiego człowieka, jaką czujemy w chorobie, a o którą tak trudno w czasie pandemii koronawirusa.
"Społeczeństwo jest bardziej ludzkie, jeśli potrafi bardziej zatroszczyć się o swoich słabych i cierpiących członków, a zdoła czynić to skutecznie będąc ożywione miłością braterską. Dążmy do tego celu i sprawmy, aby nikt nie został pozostawiony sam sobie, aby nikt nie czuł się wykluczony lub opuszczony" - pisze w orędziu Franciszek.
Podziękowania dla biskupa Jana Kopca. Krzysztof Nowicki