Były proboszcz z Pawonkowa skazany na cztery lata więzienia

Karę czterech lat więzienia wymierzył w czwartek Sąd Rejonowy w Lublińcu (Śląskie) księdzu z Pawonkowa, uznając go winnym zarzucanych mu w akcie oskarżenia przestępstw o charakterze seksualnym – m.in. tzw. innych czynności seksualnych wobec osoby małoletniej.

 

"Sąd uznał oskarżonego winnym wszystkich zarzucanych mu czynów, wymierzając mu karę łączną czterech lat pozbawienia wolności" - poinformował PAP rzecznik częstochowskiego sądu okręgowego, sędzia Dominik Bogacz.

Na poczet kary zaliczono trwający około roku okres aresztowania księdza Waldemara C.; obecnie duchowny odpowiadał już z wolnej stopy. Wyrok lublinieckiego sądu jest nieprawomocny, przysługuje od niego apelacja do sądu okręgowego.

Oprócz kary więzienia, sąd na 15 lat zakazał skazanemu zajmowania stanowisk oraz wszelkiej działalności wychowawczej czy edukacyjnej w odniesieniu do dzieci. Przez trzy lata ksiądz nie będzie mógł także zbliżać się do głównego pokrzywdzonego na odległość bliższą niż 50 metrów. Ponadto musi zapłacić mu 2 tys. zł. Pozostali pokrzywdzeni, którzy pili u księdza alkohol i oglądali pornografię, mają otrzymać od skazanego po 500 zł.

Sprawa proboszcza z Pawonkowa w powiecie lublinieckim stała się głośna w czerwcu ubiegłego roku, kiedy został on zatrzymany na polecenie prokuratury, a następnie tymczasowo aresztowany. Przeszukano wówczas mieszkanie Waldemara C. i zabezpieczono jego komputer, który zbadali biegli z zakresu informatyki.

Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzuty popełnienia przestępstw m.in. o charakterze seksualnym. Jeden z nich dotyczył dopuszczenia się innych czynności seksualnych wobec małoletniego w wieku poniżej 15 lat; inne dotyczyły dopuszczenia się innych czynności seksualnych na skutek nadużycia stosunku zależności oraz prezentowania małoletnim poniżej 15 lat treści pornograficznych.

"Wydając wyrok w tej sprawie sąd nieco zmienił opis zarzucanych oskarżonemu czynów w stosunku do opisu w akcie oskarżenia. Niemniej został uznany za winnego wszystkich zarzucanych mu przestępstw" - poinformował rzecznik częstochowskiego sądu.

Prokuratura nie ujawniła treści wyjaśnień złożonych przez księdza. Nie wiadomo też, czy przyznał się do winy. Ubiegłoroczny wniosek o jego aresztowanie prokuratura motywowała grożącą podejrzanemu surową karą i obawą, że może on wpływać na zeznania świadków. Sąd Rejonowy w Lublińcu podzielił wówczas tę argumentację i zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Po przedstawieniu zarzutów proboszcz parafii św. Katarzyny w Pawonkowie został - decyzją kurii w Gliwicach - zwieszony w obowiązkach duszpasterskich. Kuria zadeklarowała wszelką pomoc instytucjom publicznym w wyjaśnieniu sprawy i osobom poszkodowanym. "Deklarujemy ponadto, że ze strony kościelnej zostaną dołożone wszelkie starania w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy" - podano w ubiegłorocznym komunikacie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..