Do chorych można iść, ale nie wiadomo co z bierzmowaniem i zimową kolędą przejdź do galerii

Spotkanie odbyło się w Centrum Edukacyjnym im. Jana Pawła II w Gliwicach w węższym gronie i zastąpiło organizowane zwykle o tej porze roku konferencje rejonowe księży, z których zrezygnowano z powodu epidemii.  

- Może Pan Bóg tak chce, żebyśmy nie wpadli w rutynę i przez wszystkie lata szli jakby automatycznie. Może nam potrzeba trochę nowego, świeższego spojrzenia - mówił we wprowadzeniu bp gliwicki Jan Kopiec.

- Mamy za sobą już pół roku czasu wyjątkowego, więc myślę, że wiele doświadczeń zbieramy i warto, żeby z tych doświadczeń wyciągać odpowiednie, różnego rodzaju wnioski. I błędów ewentualnych nie popełniać, ale równocześnie też nie dramatyzować – zaznaczył. 

W trakcie ponad dwugodzinnego spotkania podjęto wiele tematów ważnych u progu nowego roku szkolno-katechetycznego, w trwającej epidemii. Zanim poruszone zostały szczegółowe zagadnienia związane z funkcjonowaniem diecezji, głos oddano dwojgu prelegentom świeckim.

Dr n. med. Anna Rusek, psychiatra, mówiła o trosce kapłanów i innych osób o własne zdrowie psychiczne, oraz o wsparciu wiernych z problemami psychiatrycznymi. Natomiast mgr inż. Witold Zawadzki, trener technologii informacyjnej, przedstawił zagadnienie podstaw bezpieczeństwa w Internecie.

  Dr n.med. Anna Rusek, psychiatra. Klaudia Cwołek /Foto Gość

W dalszej części wystąpili księża pracujący w Kurii Diecezjalnej.

Ks. dr Rafał Dappa, delegat biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży, przedstawił m.in. informacje o Państwowej Komisji ds. Pedofilii i Fundacji św. Józefa KEP. Ks. Adam Fabiańczyk, notariusz kurii, mówił o zagadnieniach związanych z „Instrukcją o przygotowaniu do małżeństwa Konferencji Episkopatu Polski". Bieżące sprawy finansowe w diecezji omówił ks. Artur Ochmann, dyrektor ds. gospodarczych.

Ostatnia część spotkania poświęcona była duszpasterstwu w czasie koronawirusa. Do tematu i późniejszej dyskusji wprowadził bp Andrzej Iwanecki, podkreślając że „znajdujemy się pomiędzy pragnieniem spełniania obowiązków, wynikających ze święceń - przede wszystkich głoszenia słowa Bożego, udzielania sakramentów świętych - a sytuacją epidemii, wymuszającą pewne rozsądne i bezpieczne zachowania społeczne”.  Zwrócił przy tym uwagę na skraje postawy wobec koronawirusa – od zupełnego lekceważenia problemu aż po paraliżujący strach. W tym kontekście przypomniał o zadaniu łagodzenia konfliktów i kierowania się miłością jako podstawową zasadą życia uczniów Pana Jezusa. Zachęcił do rozmowy i przekazywania informacji o sytuacji w parafiach i zgłaszania sugestii, w jaki sposób bezpiecznie sprawować poszczególne sakramenty, jak działać w duszpasterstwie.

– Nikt z nas nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak długo to potrwa. Dlatego może lepiej zapytać, w jaki sposób w obecnej sytuacji możemy zadbać o naszych wiernych, troszcząc się, aby działalność Kościoła nie została całkowicie zepchnięta na margines, wyrzucona poza życie społeczne – zauważył.

Ciąg dalszy na str. 2