Do wstąpienia do seminarium przygotowują się kandydaci z diecezji gliwickiej i opolskiej. Co mówią przyszli seminarzyści?
Przed wstąpieniem do Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Opolu przyszli klerycy odbywają tzw. okres propedeutyczny. Zwykle zjeżdżali się na niego do Rud, lecz w tym roku kurs prowadzony jest głównie w Opolu.
Bierze w nim udział czterech kandydatów z diecezji gliwickiej i sześciu z diecezji opolskiej, a także dwóch studentów, którzy mają już za sobą pierwszy rok teologii i teraz zdecydowali się wstąpić do seminarium.
Trzytygodniowy okres propedeutyczny rozpoczął się w ostatnią niedzielę sierpnia i potrwa do 18 września. W środę przyszli seminarzyści spotkali się w Gliwicach z biskupem Janem Kopcem i uczestniczyli w Eucharystii w kaplicy sióstr boromeuszek, a później nawiedzili sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach.
- Przyjechałem na kurs z nastawieniem umocnienia się w tym wszystkim, co przeżywam, oraz poznania braci, z którymi będę spędzał najbliższe lata w seminarium, a także w celu zdobycia nauki i wiedzy praktycznej - mówi Dawid z parafii Świętej Rodziny w Bytomiu-Bobrku. Ostatni czas pandemii jeszcze bardziej upewnił mnie w tej drodze i pokazał, że w różnych okolicznościach nie zawsze możemy żyć w tłumnych społeczeństwach, ale że jest też czas ciszy i zamknięcia - zauważa.
- Jestem tu, bo chcę zrealizować swoje powołanie. Na początku byłem dość zestresowany, bo nie wiedziałem, jakie będzie otoczenie, ale po kilku dniach wszyscy się oswoili - przyznaje z kolei Daniel z parafii św. Jana Chrzciciela w Gliwicach-Żernikach.
W programie kursu są jeszcze m.in. rekolekcje w dawnym seminarium w Nysie, które poprowadzi biskup opolski Andrzej Czaja, udział w obchodach kalwaryjskich na Górze Świętej Anny oraz warsztaty i spotkania z prelegentami.