Jest szansa na beatyfikację kleryka pochodzącego z Lisowic.
W imieniu postulatora procesu beatyfikacyjnego biskup gliwicki Jan Kopiec zwraca się z prośbą, by wszyscy, którzy posiadają jakiekolwiek informacje - zarówno pozytywne, jak i negatywne, dokumenty, pisma, listy, fotografie lub pamiątki, dotyczące sługi Bożego Alfonsa Mańki OMI, przekazali je proboszczowi swojej parafii do końca września 2020 roku. Oni z kolei mają dostarczyć je do kancelarii Kurii Diecezjalnej w Gliwicach.
Alfons Mańka urodził się 21 października 1917 roku w Lisowicach, sakrament Chrztu świętego przyjął w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Lubecku. W 1934 roku związał swoje życie ze Zgromadzeniem Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, najpierw jako kleryk Małego Seminarium w Lublińcu, a następnie jako nowicjusz w Markowicach i student filozofii w Krobi. Po wybuchu II wojny światowej kontynuował studia i formację do kapłaństwa. Aresztowany przez Gestapo 4 maja 1940 roku przebywał w obozach koncentracyjnych w Dachau i Mauthausen-Gusen, gdzie po ciężkich pracach w kamieniołomie, niespełna pół roku później, zmarł z wycieńczenia 21 lub 22 stycznia 1941 roku.
Ciało kleryka Alfonsa Mańki zostało spalone w obozowym krematorium. Kiedy rodzina otrzymała jego rzeczy z Markowic znalazła karteczkę z napisem ,,Będę Bogu wierny aż do śmierci”.
Treść edyktu biskupa gliwickiego do pobrania poniżej.