Jezuita o. Willibald Wypler obchodzi 60. rocznicę święceń kapłańskich. W sanktuarium Matki Bożej Dobrej Drogi w Gliwicach, gdzie pracuje od 15 lat, modlono się w jego intencji.
To pierwszy z trzech ważnych jubileuszy. Poza 60. rocznicą święceń kapłańskich, we wrześniu o. Willibald Wypler SJ będzie obchodził 90. urodziny, a w przyszłym roku 70. rocznicę wstąpienia do zakonu jezuitów.
W parafii Matki Bożej Kochawińskiej odbyła się dziś Msza św. w jego intencji. Życzenia z okazji jubileuszu przesłał prowincjał jezuitów o. Jarosław Paszyński SJ.
W kazaniu o. Mieczysław Kożuch SJ przypomniał życiorys jubilata. Mówił, że pytany o towarzyszące mu w tym czasie refleksje, ojciec Wypler podkreślał, jak bardzo ważne dla niego jest to, że "od początku życia zakonnego kroczy z Matką Bożą Dobrej Drogi".
Jej ikona czczona jest w gliwickiej parafii jezuitów. W 1944 roku z obawy przed wojskami bolszewickimi zabrali ją z Kochawiny i przewieźli do swojego domu formacyjnego w Starej Wsi, gdzie obraz został umieszczony w kaplicy nowicjackiej. - Tam ojciec Willibald, wstępując do naszego zakonu, spotkał się z Nią i Ona z nim w tym cudownym wizerunku Matki Bożej Dobrej Drogi - powiedział o. Kożuch. - Kiedy 15 lat temu przełożeni dali mu do wyboru trzy placówki, wybrał Gliwice. Jak sam mówi, tutaj na niego czekała cudowna ikona, którą spotkał na początku życia zakonnego.
Podziękowanie o. Willibalda Wyplera, z lewej o. Robert Więcek, z prawej o. Mieczysław Kożuch. Mira Fiutak /Foto GośćPrzypomniał myśl reżysera Jana Jakuba Kolskiego o tym, że tego, co najgłębsze, nie jest w stanie wyrazić ani obraz, ani słowo, ale proste życie i zwyczajne uczynki. - Dziś dziękujemy Bogu za proste życie zakonne i kapłańskie ojca Willibalda. Szczególnie za trzy rzeczy. Za to, że całe swoje życie, na tyle sposobów i w wielu miejscach, poświęcił pomaganiu i ofiarnej służbie innym. Za to, że zawsze miłował Kościół, jego liturgię i zakon Towarzystwa Jezusowego. A także za umiłowanie kapłaństwa - powiedział o. Kożuch, podkreślając, że jubilat zawsze był przykładem dla innych, człowiekiem dyspozycyjnym, posłusznym, cichym i pokornym.
Proboszcz parafii Matki Bożej Kochawińskiej o. Robert Więcek SJ składając życzenia, zaznaczył, że właściwie to będzie świadectwo. - W naszej zakrystii wisi tablica z napisem: „Odprawiaj tę Eucharystię jako pierwszą, jako jedyną i jako ostatnią”. Za każdym razem, kiedy z ojcem Willibaldem staję przy ołtarzu - czy to jest niedziela, czy dzień powszedni - odczuwam, że odprawia tę Eucharystię jako jedyną, jako pierwszą i ostatnią. I za to ci dziękuję, że uczysz mnie, jak sprawować ją jako kapłan Chrystusowy - zwrócił się do jubilata.
Dziękując za życzenia o. Willibald Wypler powiedział: - Niech błogosławi was Ten, który do nas przyszedł, który u nas został i prosi, byśmy do Niego przychodzili z wszystkimi naszymi sprawami. Życzę, żeby był On dla każdego z was najlepszym przyjacielem. Nie tylko bratem, bo w ludzkim rozumieniu rodzeństwa sobie nie wybieramy, ale też przyjacielem, o wyborze którego sami decydujemy - stwierdził jubilat.
O. Willibald Wypler urodził się 24 września 1930 roku w Kochłowicach koło Katowic. Wstąpił do zakonu jezuitów 30 lipca 1951 roku w Starej Wsi, a święcenia kapłańskie przyjął 22 sierpnia 1960 roku.
Studiował filozofię w Krakowie, teologię w Warszawie oraz germanistykę na uniwersytecie we Wrocławiu, gdzie uzyskał dwa dyplomy - z języka niemieckiego i literatury niemieckiej. W latach 1967-1969 był profesorem języka niemieckiego w Seminarium Duchownym we Wrocławiu, a w latach 1969-1978 na Wydziale Filozoficznym ojców jezuitów w Krakowie. Jednocześnie posługiwał jako kapelan szpitala. Po 1978 roku ponownie wrócił do wrocławskiego seminarium. Przez kilka lat pracował też w monachijskiej prowincji jezuitów w Niemczech. Od 15 lat jest jezuickiej parafii w Gliwicach, gdzie znajduje się sanktuarium Matki Bożej Dobrej Drogi.