"Znaliśmy tu każdy kąt i każdy radośnie witaliśmy" - tak dom swoich dziadków w Lublińcu wspominała po latach św. Edyta Stein. Od 2009 r. działa w nim muzeum poświęcone jej pamięci.
Zostało otwarte w kilka miesięcy po ogłoszeniu św. Edyty Stein patronką miasta. Znajduje się na pierwszym piętrze kamienicy, należącej niegdyś do Courantów, dziadków Edyty ze strony matki. Na dole, gdzie był zarządzany przez nich sklep, czynna jest księgarnia, w której można także napić się kawy.
Portret Edyty Stein - Teresy Benedykty od Krzyża w księgarni znajdującej się na dole kamienicy. Klaudia Cwołek /Foto GośćO swoim pobycie w tym miejscu Edyta Stein pisała bardzo ciepło.
"Dla nas, dzieci, nie było większej radości jak wakacyjny wyjazd do krewnych w Lublińcu" - czytamy w autobiografii. "W tym małym miasteczku cieszyliśmy się wielką swobodą, gdyż specjalnie się nami nie zajmowano, oprócz tego, by było nam dobrze i byśmy byli zadowoleni. W obszernym domu dziadka można było poruszać się zupełnie inaczej niż w naszym ciasnym mieszkaniu czynszowym we Wrocławiu, w latach naszego dzieciństwa. Znaliśmy tu każdy kąt i każdy radośnie witaliśmy" - wspominała po latach.
Oprowadzająca po muzeum Ewa Respondek w drzwiach, na progu których siadała przyszła święta. Klaudia Cwołek /Foto GośćZ muzeum prowadzi ścieżka do fontanny z rzeźbą małej Edyty na półkuli ziemskiej. Wyznaczają ją umieszczone w bruku i nocą podświetlane tabliczki z datami najważniejszych wydarzeń jej życia. Niezwykła święta i doktor Kościoła, Żydówka, Niemka, filozof, karmelitanka i męczennica, patronka Europy i Lublińca ma w tym mieście więcej miejsc, w których została upamiętniona. Obok muzeum do najważniejszych zalicza się kościół św. Teresy Benedykty od Krzyża - Edyty Stein w Steblowie. 9 sierpnia odbędzie się tam uroczystość odpustowa z Mszą o 11.30 pod przewodnictwem biskupa gliwickiego Jana Kopca.
Fontanna z rzeźbą małej Edyty na półkuli ziemskiej, autorstwa Stanisława Kilareckiego. Klaudia Cwołek /Foto GośćWięcej o świętej i Muzeum Pro Memoria Edith Stein w dawnym domu Courantów można przeczytać w "Gościu Gliwickim" nr 32 na 9 sierpnia.