Pierwszego dnia festiwalu świadectwem podzielił się abp Grzegorz Ryś.
W tym roku nie w Kokotku, nie pod wielkim namiotem, lecz indywidualnie lub w jednej z kilkudziesięciu grup parafialnych, jakie powstały w diecezji gliwickiej i nie tylko - tak ok. 850 młodych ludzi uczestniczy w Festiwalu Życia, który rozpoczął się w poniedziałek i potrwa do czwartku.
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawałoby się to niemożliwe, ale dzięki determinacji duszpasterzy i samej młodzieży udało się zorganizować spotkania, by wspólnie przeżywać festiwalowe treści. A te dotyczą historii potopu, Noego i jego arki, co ma nawiązywać do obecnej sytuacji świata pogrążonego w pandemii.
W niektórych miejscach dało się to dosłownie odczuć na własnej skórze, gdy pierwszego dnia z nieba zaczął padać ulewny deszcz.
Hymn Festiwalu Życia 2020.Każdy uczestnik festiwalu indywidualnie rozgrywa hybrydową grę, którą przy minimalnej pomocy internetu prowadzi w realnym świecie, wykonując zadania. W poszczególnych dniach fabuła skupia się na kolejnych sferach życia człowieka: ciele, intelekcie, psychice (emocjach) i duchu, co odpowiada etapom budowania arki.
Na tych, którzy oprócz rozgrywki zdecydowali się dołączyć do grupy przy parafii, czekają dodatkowe wydarzenia - Msze i nabożeństwa, koncerty, zabawy, a przede wszystkim - prawdziwa obecność.
Na rozpoczęcie i zakończenie dnia prowadzone są transmisje ze studia festiwalowego w Kokotku. W poniedziałkowy wieczór do młodych mówił abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Podkreślał, że w Biblii Noe nie był postacią szczególnie wyjątkową, a w jego historii może odnaleźć się każdy. A poza rozważaniem kolejnych etapów budowania arki - jak wskazał - najważniejsza jest decyzja, żeby w ogóle zmierzyć się z tym wyzwaniem.
Festiwal Życia można śledzić na Facebooku, Instagramie i YouTubie.